Mieszkańcy uznali, że najlepszym sposobem na zmianę tej sytuacji jest zorganizowanie tego terenu na nowo. Chodzi o działki 40 właścicieli na 10-hektarowym terenie.
Cały problem bierze się stąd, że działki przy ul. Poniatowskiego mają kilkaset metrów długości i od czterech do dwunastu metrów szerokości. Burmistrz Słomnik Paweł Knafel przyznaje, że w takiej formie są niewygodne do jakiejkolwiek zabudowy. - Do gminy wpłynął wniosek mieszkańców, którzy chcą, żebyśmy przeprowadzili procedurę scalenia - zaznacza Paweł Knafel, burmistrz Słomnik. Zwraca uwagę, że takich działek w Słomnikach jest znacznie więcej. Właściwie całe miasto jest w taki sposób podzielone.
- Kiedyś mieszkańcy uprawiali te ziemie rolniczo. Potem dzielili te tereny między swoje dzieci, a najwygodniej i najsprawiedliwiej było im dzielić wzdłuż. Jednak kształt działek jest problemem - zwłaszcza działek jako terenów budowlanych - podkreśla burmistrz.
Inicjatorem scalenia jest Jacek Klanowski, mieszkaniec Słomnik i geodeta. - Uznałem, że najlepszym rozwiązaniem problemu z długimi wąskimi działkami jest ich scalenie, a potem podzielenie na wygodne i kształtne - kwadratowe działki o powierzchni od 4 lub 7 do 10 arów - mówi Jacek Klanowski.
O scaleniu zaczął rozmowy już przed trzema laty. Najtrudniej było przekonać do tego przedsięwzięcia pierwsze osoby. Jednak z czasem zainteresowanych było coraz więcej. W ubiegłym roku udało się złożyć zbiorowy wniosek o scalenie tego 10-hektarowego obszaru.
Procedurę można zaczynać, jeśli więcej niż 50 procent właścicieli działek jest tym zainteresowanych. - U nas zainteresowanie jest duże, na poziomie 80 proc. Wiele osób pyta też o kupno terenów pod budowę nowych domów. A w Słomnikach obecnie wcale nie jest łatwo o działki budowlane - mówi inicjator przedsięwzięcia.
Osoby przekonane do scalenia są pewne, że przyniesie ono korzyści wszystkim. Nawet jeśli każdy z właścicieli będzie musiał zainwestować w cały ten proces, to potem regularne działki będzie mógł łatwo zabudować lub sprzedać. Na nieruchomości w obecnym kształcie trudno znaleźć kupca. Scalenie może przyczynić się do rozwoju terenu, budowy domów, nowego osiedla.
Obecnie gmina organizuje spotkania z właścicielami tych terenów, żeby każdy miał świadomość, na czym polega scalenie i jakich nakładów wymaga ta procedura, zarówno ze strony gminy, jak i właścicieli.
Na pierwsze tegoroczne spotkanie gmina zaprosiła m.in. przedstawicieli firmy, która przygotowywała analizę procesu scalenia z wyceną. Szacuje się, że będzie on kosztował łącznie 3,7 mln zł.
- Zebrania mieszkańców mają na celu uświadomienie im wielu niedogodności podczas samego scalania. Trzeba będzie na ten czas zablokować księgi wieczyste, czyli możliwość sprzedaży nieruchomości. Gmina będzie musiała zainwestować w drogi - po ich wyznaczeniu przejąć je i wykupić od właścicieli. Następnie uzbroić działki - wybudować sieci wodociągowe, kanalizacyjne, energetyczne - wymienia szef gminy.
Koszty operacji geodezyjnych, scalenia i nowego podziału poniosą właściciele. - Ponadto, po zmianach i uzbrojeniu nowych działek zwiększy się ich wartość, więc opłaty adiacenckie też będą musieli ponieść. Szacuję, że koszty dla właścicieli działek mogą wynieść około 3 tys. zł od ara - mówi burmistrz.
Władze gminy zapowiadają kolejne spotkania, nim Rada Miejska w Słomnikach podejmie decyzję o scaleniu. Chcą wyjaśnić z właścicielami terenów wszelkie zawiłości, także regulamin przydziału działek po scaleniu co odbędzie się najpewniej w drodze losowania. Burmistrz zaznacza, że im więcej zostanie wyjaśnione przed rozpoczęciem scaleń, tym mniej nieporozumień będzie potem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
