Marcin Gortat zagrał znów w pierwszej piątce, wystąpił przez 39.02 min, zdobył 17 pkt, miał 11 zbiórek, czyli ponownie zanotował double-double, do tego dołożył jedną asystę i 2 bloki. Miał bardzo dobrą skuteczność rzutów z gry (7/10), ale słabszą niż zwykle rzutów wolnych (3/8). Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Marcus Thornton - 24 pkt i 11 zbiórek. W ekipie Suns najskuteczniejsi byli Jared Dudley i Channing Frye, którzy zdobyli po 21 pkt. Steve Nash miał 13 pkt, ponadto aż 14 asyst, jako "asystent" jest najlepszy w tym sezonie w całej lidze. Suns z bilansem 36-37 zajmują dziesiąte miejsce. Awans do fazy play-off gwarantuje przynajmniej 8. lokata, zajmują je Memphis Grizzlies z dorobkiem 41-33.
Niespodzianka w Cleveland. Cavaliers mają najgorszy bilans w NBA (15-58), niemniej pokonali jednego z faworytów do tytułu Miami Heat. Dla gości LeBron James rzucił 27 pkt, a Dwyane Wade 24, dla zwycięzców najwięcej J. J. Hickson 21.
WYNIKI: Cleveland - Miami 102-90, New Jersey - Houston 87-112, Oklahoma City - Golden State 115-114 po dogr., Sacramento - Phoenix 116-113. (JOT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
