Jimi Tenor to weteran współczesnej muzyki tanecznej. Choć pochodzi z mroźnej i chmurnej Finlandii, od zawsze pociągały go gorące rytmy. Dowodem tego okazały się już jego dwie pierwsze płyty wydane w połowie lat 90.
„Sähkömies” i „Europa” zawierały oszczędnie zaaranżowane piosenki, w których Tenor wyżywał się w grze na analogowych klawiszach, za podkład używając mechaniczne bity rodem z techno. Oryginalna muzyka Fina spodobała się na tanecznej scenie, nic więc dziwnego, że upomniała się o niego najważniejsza wytwórnia z tego kręgu – Warp.
Efektem współpracy Tenora z brytyjską firmą okazał się jego najsłynniejszy krążek – „Intervision”. Tym razem pomysłowy muzyk sięgnął po jazzowe inspiracje. Wpisał je w koktajlowe melodie rodem z lat 60. tworząc płytę, która stała się klasyką nowoczesnego easy listening.
Miniona dekada upłynęła Finowi pod znakiem eksperymentów z egzotycznym afro-beatem. Muzyk współpracował z pochodzącymi z Czarnego Lądu instrumentalistami – Tony Allenem, Kabu Kabu czy Abdissem Assefem. W efekcie został uznany za następcę takich klasyków, jak Sun Ra czy Fela Kuti.
Kilka lat temu Tenor wrócił do muzyki klubowej. Powołał bowiem do życia duet Cola & Jimmu. Jego drugą połowę stanowi żona artysty, czarnoskóra wokalistka, Nicole Willis. Para nagrała do tej pory dwa albumy „Enigmatic” i „I Give To You My Love And Devotion”. Przyniosły one solidną porcję słonecznego house’u, uzupełnionego elementami soulu i funku. Czyli – idealna muzyka na lato!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?