„Słonie” z Niecieczy stają się za silne nawet dla najlepszych [WIDEO]

Legia Warszawa1 (0)
Termalica Bruk-Bet 1 (0)
Bramki: 0:1 Juhar 58, 1:1 Nikolić 60.

Legia: Kuciak 7 - Broź 5I, Rzeźniczak 5, Pazdan 5, Brzyski 5 - Guilherme 6 (81 Bereszyński), Furman 5, Vranjes 5 (70 Makowski), Prijović 5, Kucharczyk 5 (58 Trickovski) - Nikolić 6.

Termalica Bruk-Bet: Nowak 6 - Pleva 6, Stano 6, Sołdecki 6, Jarecki 7I - Plizga 7 (90+4 Foszmańczyk), Babiarz 7, Kupczak 6, Liczka 5 (80 Drozdowicz), Biskup 5 (68 Kędziora) - Juhar 6.

Sędziowali: Krzysztof Jakubik (Siedlce) oraz Konrad Sapela (Łódź) i Marcin Boniek (Bydgoszcz). Widzów: 14020.

Berg: Mecz z Termaliką równie ważny albo nawet ważniejszy niż ten przeciwko Napoli

Źródło: Legia.com/x-news

- Trenowaliśmy jak przed każdym meczem, ale dla wszystkich zawodników nazwa „Legia”, gra na Łazienkowskiej, oznacza dodatkową mobilizację, dreszczyk emocji - nie ukrywał przed spotkaniem pomocnik „Słoników” Dawid Plizga. - Legia? Tacy sami ludzie jak my. Musimy zagrać bez bojaźni - dodawał z kolei bramkarz Sebastian Nowak.

I wczoraj nie było widać, żeby piłkarze z małej Niecieczy przestraszyli się faworyta z Warszawy. Ba, grali na luzie, długimi momentami prowadzili nawet atak pozycyjny. Pokazywali swój styl, czyli staranne budowanie akcji już od linii obrony i szybkie ustawianie się po stracie piłki.

- Widzieliśmy, że tak będzie, bo oni cały czas w taki sposób grają. Tak samo było przecież w poprzednich meczach - dobrą postawą „Słoników” wcale zaskoczony nie był Michał Pazdan, obrońca Legii.

Zresztą przed spotkaniem Termalica miała już na koncie zwycięstwo m.in. z mistrzem Polski Lechem Poznań, więc „Wojskowi”, wicemistrz kraju, raczkującego w ekstraklasie rywala nie traktowali z przymrużeniem oka.

- Każdy kolejny mecz, w którym zdobywaliśmy punkty, powodował, że następny przeciwnik zmieniał o nas zdanie, zaczynał doceniać. Myślę, że jesteśmy już poważnie traktowani - tłumaczył Wojciech Kędziora.

W 7 min gości na prowadzenie mógł wyprowadzić Martin Juhar, ale z jego uderzeniem głową bez kłopotów poradził sobie Dusan Kuciak. Za moment golkiper Legii złapał piłkę po strzale z dystansu Jakuba Biskupa.

W 28 min na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Stojan Vranjes, ale za lekko i w środek bramki, więc Nowak nie miał żadnych kłopotów.

Przed przerwą bardzo dobrych okazji nie stworzyła sobie jednak ani jedna, ani druga drużyna, a schodzących do szatni wicemistrzów Polski żegnały gwizdy.

Po zmianie stron spotkanie nabrało kolorów.

W 55 min - po zagraniu Plizgi - sprytnym, ale minimalnie niecelnym strzałem z dystansu popisał się Bartłomiej Babiarz. Po chwili było już 0:1 - do Juhara prostopadle zagrał Plizga, a Słowak potężnym uderzeniem lewą nogą z linii pola karnego pokonał Kuciaka.

Legia odpowiedziała jednak błyskawicznie, a po dośrodkowaniu Tomasza Brzyskiego uderzeniem z pierwszej piłki w tzw. krótki róg Nowaka pokonał Nemanja Nikolić. Za moment technicznie sprzed pola karnego strzelał Guilherme, ale piłka minęła bramkę.

W 65 min mocno, jednak bardzo niecelnie, z narożnika „szesnastki” strzelił Biskup. W 76 min Aleksandar Prijović zmienił tor lotu piłki i efektownie interweniował Sebastian Nowak.

Minuty mijały, a Termalica nie zwalniała tempa. W 80 min potężnie z dystansu przymierzył Juhar i piłka o centymetry minęła słupek. W 85 min Kuciak z najwyższym trudem wybił piłkę po uderzeniu Plizgi z rzutu wolnego. W 89 min już z pola karnego kąśliwie znów uderzył Plizga, ale Kuciak sparował piłkę na rzut rożny.

Z kolei już w 90 min bramarz Legii przeciął dośrodkowania do Kędziory, a gdyby nie to, napastnik z Niecieczy miałby przed sobą pustą bramkę.

- Mam nadzieję, że mecz podobał się kibicom. Chcemy grać otwartą piłkę, atakować - po meczu uśmiechał się Bartłomiej Babiarz, jeden z najlepszych piłkarzy na boisku.

Kędziora: - Nie bujamy w obłokach. Nie typujemy żadnego miejsca w tabeli. Po prostu w każdym kolejnym meczu chcemy wypaść jak najlepiej.

OCENIAMY TERMALICĘ
SEBASTIAN NOWAK - 6
Pracy wiele nie miał, a Nikolić strzelił bardzo precyzyjnie. Nie było ważne, czy lewą lub prawą nogą, bo cały czas bardzo dobrze wyprowadzał piłki. A trzeba dodać, że dużo akcji zaczynało się już od niego. No i jedna efektowna parada.

DALIBOR PLEVA - 6

Odkąd jest w Niecieczy, najczęściej grywał w pomocy, ale udowadnia, że prawa obrona to dla niego tak samo dobra pozycja. Włączał się akcje ofensywne, dobrze ustawiał.

PAVOL STANO - 6
Jeden z niewielu obrońców w całej ekstraklasie, który ze względu na warunki fizyczne może z powodzeniem walczyć w powietrzu z Aleksandarem Prijoviciem. Dobrze dyrygował obroną, co sprawiło, że piłkarze Legii często byli łapani na spalone.

DAWID SOŁDECKI - 6
Nie bał się twardej walki, ryzykownych wejść. Wspólnie z kolegami dobrze się ustawiał.

DARIUSZ JARECKI - 7
Wczoraj chyba najlepszy piłkarz na boisku. Biegał od jednego pola karnego do drugiego. Nie dawał się oszukiwać nawet sprytnemu Brazylijczykowi Guilherme.

DAWID PLIZGA - 7
Kilka bardzo dobrych podań, a jedno z nich zakończone golem. Niezłe uderzenie z rzutu wolnego. Widać było doświadczenie, lubi grać przy dużej publiczności.

BARTŁOMIEJ BABIARZ - 7
Zagrywał w lewo, prawo, prostopadle. Podejmował ryzyko podawania tzw. trudnych piłek, starał się szukać nieszablonowych rozwiązań. Pokazał, dlaczego kiedyś okrzyknięto go wielkim talentem.

MATEUSZ KUPCZAK - 6
Solidny występ. Gra u boku Babiarza z całą pewnością pomoże mu się rozwinąć.

MARIO LICZKA - 5
Stać go na dużo więcej. Niczym wyjątkowym w pamięci kibiców się nie zapisał, no, ale niektórzy koledzy poprzeczkę zawiesili wysoko.

JAKUB BISKUP - 5
Przyzwyczaił do dużo bardziej efektownej i efektywnej gry.

MARTIN JUHAR - 6
Świetne, potężne uderzenie przy bramce. Pokazał, że potrafi również mocno strzelić z dalszej odległości. Dużo bardziej aktywny był dopiero po swoim golu.

WOJCIECH KĘDZIORA, EMIL DROZDOWICZ, TOMASZ FOSZMAŃCZYK - BEZ NOTY
Grali zbyt krótko, by ich ocenić.