- W październiku minionego roku Słopniczanie obchodzili jubileusz trzydziestolecia - przypomina prowadzący zespół Józef Wójtowicz. - Przez pierwsze cztery lata nie mieliśmy w swoim repertuarze świątecznego przedstawienia, później, aż do ubiegłego roku, prezentowaliśmy jasełka w okresie kolęd. Od pewnego czasu zespół boryka się z wieloma problemami, głównie z brakiem pieniędzy. W minionym roku nie było jasełek, w tym mieszkańcy naszej miejscowości zdopingowali nas do występu. Druhowie OSP udostępnili salę widowiskową.
25-osobowy zespół tworzą przedstawiciele kilku pokoleń. Najstarszym jest prymista kapeli Jan Kęska, najmłodszym - wcielającym się w rolę sympatycznego aniołka - sześcioletnia Brygidka.
- Młodzież z naszej gminy jest chętna, by kultywować miejscową tradycję, na przeszkodzie jednak wciąż stoi brak funduszy - mówi Józef Wójtowicz. - Zespół potrzebuje wsparcia, dziś trudno jest cokolwiek zrobić, nie mając pieniędzy. (RM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?