MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słowacy zbytnio dbają o komfort narciarzy

Redakcja
FOT. TMR
FOT. TMR
SŁOWACJA. Działający po drugiej stronie Tatr park narodowy TANAP może w najbliższym czasie stracić status "parku narodowego".

FOT. TMR

Zajmująca się klasyfikowaniem światowych obszarów chronionych Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (International Union for Conservation of Nature - IUCN) zastanawia się nad obniżeniem stopnia przyznanego Słowakom po tym, jak tamtejsze władze pozwoliły, by w okolicach Tatrzańskiej Łomnicy rozbudowano infrastrukturę narciarską.

IUNC wszystkie istniejące obszary ochrony przyrody klasyfikuje według sześciostopniowego klucza. Najwyższy stopień organizacja przyznaje "obszarom dzikim", na przykład pustyniom. Kolejny to "parki narodowe", gdzie dopuszczalna jest ograniczona ingerencja człowieka w ekosystem.

Dotychczas TANAP, podobnie jak większość polskich parków narodowych, posiadał właśnie ten drugi stopień międzynarodowej klasyfikacji. To jednak może się zmienić. - Jestem przekonany, że budowa i rozwój stacji narciarskich w rejonie parku narodowego stoi w opozycji do zachowania środowiska naturalnego Tatr - powiedział Andrej Sovinc, prezes unii IUNC. - Dlatego musimy zdecydować, czy nie obniżyć pozycji TANAP-u i nie odebrać mu międzynarodowej nazwy "park narodowy".

Po tych słowach wśród polskich ekologów zrodziło się pytanie, czy ewentualna degradacja słowackiego TANAP-u nie spowoduje negatywnych konsekwencji dla leżącego w Polsce Tatrzańskiego Parku Narodowego.

- Nie ma takiej możliwości - zapewnia jednak Zbigniew Krzan, zastępca dyrektora TPN, a także członek rady IUNC. - Słowacy to Słowacy, a my to my. U nas przyroda gór jest chroniona innymi przepisami; są wysoko oceniane przez środowisko międzynarodowe. Jestem pewny, że my w świetle międzynarodowych przepisów "parkiem narodowym" dalej będziemy.

Krzan spokojny jest także o los zwierząt żyjących po obu stronach granicy. Nawet jeśli IUNC rzeczywiście obniży klasyfikację dla Słowaków, nie oznacza to, że południowi sąsiedzi całkowicie porzucą ochronę górskich ekosystemów.

Potwierdza to Pavel Majka, dyrektor TANAP. - Na razie nie słyszałem oficjalnie, by IUNC miał podjąć wobec nas jakieś kroki dyscyplinarne. Dla mnie więc to na razie tylko plotki - mówi. - Nawet jeśli tak się jednak stanie, my dalej będziemy uważali się za park narodowy, gdyż taki status nadał nam słowacki rząd i to już 64 lata temu! Dlatego, dopóki w Bratysławie nie zdecydują o tym, że park zostanie rozwiązany, co na pewno nie nastąpi, dalej będziemy działać.

Dyrektor Majka nie żałuje też wydania zgody na rozbudowę stacji narciarskiej w okolicach Tatrzańskiej Łomnicy. Jego zdaniem to, że są tam kolejki górskie, nie przeszkadza ani zwierzętom, ani roślinom.

Tomasz Mateusiak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski