Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowak nieszczególny

Redakcja
Kmita Zabierzów - Garbarnia Kraków 0-1 (0-0)

Bramka: Nocoń 86.
Kmita: Sarnat - Siara (46 Krauz), Kaliciak (46 Kocis), Jędrszczyk (46 Pokrywka), Gawęcki (46 Zontek) - Sokol (75 Wojdała), Romuzga (46 Kasperkiewicz), Zawadzki (46 Stolarz), Goncerz (46 Suchan) - Fabianowski (46 Ankowski), Onyekachi (46 Cebula).
Garbarnia: Machlowski - Małota, Pluta, Para, Kalemba - Kozubowski (46 Nocoń), Jamróz (46 Szymczyk), Brak (46 Pielka), Skiba, Czech (46 Dziuba) - Gnyla (46 Kwater).
Pół roku temu rezerwowy skład Kmity łatwo ograł w sparingu Garbarnię 2-0. Wczoraj w Skotnikach było inaczej. II-ligowcy, w ustawieniu zbliżonym do optymalnego (zabrakło lekko kontuzjowanych lub przemęczonych: Bębenka, Asseha, Ibrahima, Różalskiego i Sosnowskiego) ulegli 0-1 IV-ligowcom, wśród których nie było Matyi (studia) i chorego Śliwy.
Słabszą postawę podopiecznych trener Kmity Jerzy Kowalik uzasadnił następująco: - To był praktycznie kolejny trening, a mamy ich sporo, bo dwa dziennie. Chłopcy nie są więc w tym okresie, w którym czuje się świeżość i głód gry. Garbarnia się do nas przyłożyła, zagrała uważnie z tyłu i stąd taki rezultat. Szkoleniowiec "Brązowych" Robert Mazanek był wstrzemięźliwy: - Jasne, że lepiej jest wygrać 1-0 z Kmitą niż przegrać, dajmy na to 0-3. Jednak korzystny rezultat nie może przesłonić mi obrazu całości. A czeka nas mnóstwo pracy, zwłaszcza w grze pressingiem. Jest progresja, choćby w porównaniu ze sparingiem z Sandecją, lecz jeszcze nie ogłaszam, iż Garbarnia stanowi kolektyw.
Paradoks tego spotkania polegał na tym, że lepsi przed przerwą krakowianie (okazja Skiby, uderzenie Kalemby obronione przez Sarnata, strzał Gnyli w słupek) zwycięskiego gola zdobyli w końcówce meczu, gdy przewagę miał Kmita. Machlowski poradził sobie z próbami Stolarza i Cebuli. Przy tym drugim uderzeniu bramkarz "Brązowych" uderzył głową w słupek, lecz po kilkunastu sekundach kontynuował grę. Kontra garbarzy, zapoczątkowana przez Kalembę, zakończyła się celnym strzałem Noconia, któremu podał Kwater. Sarnat dotknął piłkę, jednak uderzenie było zbyt mocne, by mógł je sparować.
Personalia: Henryk Kasperczak - pojawił się tuż przed zakończeniem gry. Głównym celem wizyty selekcjonera reprezentacji Senegalu było towarzyskie spotkanie z Kowalikiem. Ten testował 22-letniego Słowaka, skrzydłowego Jano Sokola (Dubnica), którego polecił stoper Marian Kocis. - Zostawię chłopaka na dzień czy dwa, ale na tym się skończy, jeśli nie pokaże czegoś więcej. Mam 25 zawodników i z nowych potrzebuję tylko takich, którzy będą lepsi - powiedział trener Kmity. Na Litwie przebywa Paulius Paknys, którego Kowalik zamierza pozyskać. W Garbarni zaprezentowali się: Andrzej Kozubowski (z Kmity, jesień spędził w Puszczy Niepołomice), Marcin Czech (Prądniczanka) i Radosław Pielka (Unia Racibórz). Dwóch pierwszych Mazanek chce, Pielce już podziękował.
MAREK GILARSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski