Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowak W Małopolsce: Pavol Stano (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) Do futbolu przekonał go ojciec

Piotr Pietras
Pavol Stano (przy piłce) w polskiej ekstraklasie rozegrał 227 meczów
Pavol Stano (przy piłce) w polskiej ekstraklasie rozegrał 227 meczów Fot. GRZEGORZ GOLEC
Sylwetka. 38-letni obrońca Pavol Stano w Polsce gra już od ośmiu lat. W tym sezonie Słowak występuje w zespole beniaminka ekstraklasy piłkarskiej Termaliki Bruk-Betu Nieciecza.

Pavol Stano od najmłodszych lat bardzo lubił prowadzić sportowy tryb życia i tak pozostało do dzisiaj. Gdy był jeszcze młodym chłopcem nie stronił od żadnej dyscypliny sportu.

- Jak większość moich kolegów bardzo lubiłem uprawiać przeróżne dyscypliny sportu. Obok oczywiście piłki nożnej grałem także w piłkę ręczną, tenisa ziemnego, zawsze lubiłem pływać i jeździć na rowerze, natomiast w zimie grałem w hokeja na lodzie oraz jeździłem na nartach. Zawsze lubiłem być w ruchu, gdyż sprawiało mi to przyjemność - podkreśla Słowak pochodzący z małej miejscowości Cierne, położonej w północno-zachodniej Słowacji, tuż przy granicy z Polską.

Stano polubił futbol głównie dlatego, że w piłkę nożną grał jego ojciec. - Tato przez wiele lat występował na piłkarskich boiskach. Grał jednak w niższych klasach rozgrywkowych, choć miał kilka ofert z wyższych lig. Czasy wtedy były jednak inne i każdy pilnował przede wszystkim pracy. Nikt nie chciał wyjeżdżać daleko od domu. Systematycznie chodziłem jednak na mecze, w których tato grał i futbol mnie po __prostu wciągnął - wspomina słowacki obrońca.

Do 2007 roku występował w drużynach słowackich, największe sukcesy odnosił natomiast z zespolem Artmedii Bratysława, z którą występował w Lidze Mistrzów. - Otrzymałem wtedy wiele ciekawych ofert, z których wybrałem opcję rosyjską. Miałem grać w klubie z Władywostoku. Wszystko było już ustalone i na kilka godzin przed wylotem do Rosji dostałem wiadomość od menedżera z Moskwy, że klub z Władywostoku kupił na moje miejsce innego zawodnika.
Zostałem wtedy na
lodzie, gdyż wcześniej odrzuciłem inne oferty, będąc pewnym, że będę grał w Rosji. Później od niemiecko-polskiej agencji otrzymałem propozycję gry w zespole beniaminka polskiej ekstraklasy, Zagłębia Sosnowiec. Po jednym treningu podziękowano mi jednak i mimo zapewnień nikt z Zagłębia się do mnie już nie odezwał. Za pięć dni otrzymałem jednak ofertę od innego beniaminka Polonii Bytom, a że była to już połowa września, więc ją przyjąłem i tak rozpoczęła się moja przygoda w Polsce -
zdradza Stano, który później występował jeszcze w Polsce w zespołach Jagiellonii Białystok, Korony Kielce, Podbeskidzia Bielsko-Biała i obecnie Termaliki Bruk-Betu Nieciecza.

- Z każdego z tych klubów mam miłe wspomnienia. W Jagiellonii mieliśmy bardzo fajną drużynę, którą prowadził trener Michał Probierz. Najdłużej, bo cztery i pół sezonu grałem w Kielcach. Był to dla mnie niezwykle udany okres, poza tym miałem wtedy bardzo fajne życie prywatne, dlatego dobrze wspominam czas spędzony w Koronie. Z kolei gra w Bielsku-Białej miała inne plusy. Byłem wtedy zaledwie 60 kilometrów od swojej rodzinnej miejscowości, codziennie jeździłem więc do __domu - podkreśla słowacki obrońca. - Zwiedziłem już sporo ciekawych miejsc w __Polsce. Najbardziej podobało mi się Pojezierze Mazurskie, Gdańsk, Częstochowa oraz Kraków, który jest przepiękny - wylicza Słowak, który teraz mieszka w Tarnowie i poznał już także to miasto.

Prywatnie żonaty jest z Janką, z którą ma dwie córki 14-letnią Michaelę i 9-letnią Patrycję. - Gdy zacząłem grać w Polsce prawie zawsze rodzina była ze mną. Żona i córki chodziły więc na moje mecze i kibicowały mi. W Tarnowie po raz pierwszy jestem sam, rodzina została bowiem na Słowacji - zdradza obrońca Termaliki Bruk-Betu, który w wolnych chwilach lubi jazdę na rowerze oraz na nartach zjazdowych i biegowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski