Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowak w Małopolsce: Peter Drobnak (Podhale Nowy Targ). Morata zrobił wrażenie

Maciej Zubek
Peter Drobnak ma 22 lata
Peter Drobnak ma 22 lata Fot. Maciej Zubek
Sylwetka. Szybki, twardy i nieustępliwy. Na Podhale trafił przed dwoma laty i szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców Watry Białki Tatrzańskiej. Teraz jest wiodącą postacią w składzie beniaminka III ligi, Podhala Nowy Targ. Mowa o Peterze Drobnaku, słowackim, lewym obrońcy, którego piłkarskie CV jest bardzo interesujące.

Urodził się 29 września 1992 roku w Starej Lubovni. Niewielkiej słowackiej miejscowości leżącej w dolinie Popradu. W tamtejszym klubie w wieku niespełna 10 lat rozpoczął też swoją przygodę z futbolem. – Odkąd pamiętam, zawsze uganiałem się za piłką. Specjalnych tradycji piłkarskich w domu jednak nie było.
Owszem, tata grał, ale tylko na poziomie amatorskim. W klubie ze Starej Lubovni spędziłem sześć lat. Pamiętam doskonale, jak jeździliśmy na turnieje do polskich miast m.in. Nowego Sącza, Tychów czy Chorzowa. Mam wiele fajnych wspomnień z __tym związanych
– mówi Peter, który w 2008 roku trafił do jednego z największych słowackich klubów – słynnego Slovana Bratysława.

Dostałem zaproszenie na testy do jednej z grup młodzieżowych. Wziąłem udział w kilku treningach, zagrałem w sparingu i pojechałem do domu. Po kilku dniach dostałem telefon już z konkretną propozycją, którą przyjąłem. Doskonale pamiętam swój pierwszy dzień w klubie. Akurat pokrył się on bowiem z __moimi 16. urodzinami – mówi 22-letni dziś Peter, który już w swoim pierwszym sezonie w barwach Slovana sięgnął po brązowy medal mistrzostw Słowacji do lat 17, a dwa lata później już w kategorii U-19 wywalczył srebro.

Ostatecznie nie zdołał przebić się do pierwszej drużyny Slovana. Sezon 2010/2011 spędził w rezerwach tego klubu, grających na trzecim poziomie rozgrywkowym. Potem wylądował na zapleczu słowackiej ekstraklasy w klubie FC 1989 Petrżalka, który w 2005 roku, jeszcze pod nazwą Artmedia, awansował do fazy grupowej Ligii Mistrzów. – _Trzy lata później zrezygnował z finansowania klubu główny sponsor i zaczęły się olbrzymie problemy. Odeszli czołowi zawodnicy. Wszystko się rozsypało. Dziś to jest klub amatorski, gra w __szóstej lidze _– opowiada Drobnak, który rozegrał 31 spotkań w barwach Petrżalki i wrócił do Starej Lubovni. W tym klubie spędził rundę jesienną sezonu 2012/2013, następnie przeniósł się do Białki Tatrzańskiej.

_– Ofertę gry w Watrze złożył mi pan Andrzej Dara, skaut m.in. Lecha Poznań i GKS Bełchatów, z którym nawiązałem kontakt, a który doskonale zna się z prezesem klubu z Białki Tatrzańskiej Andrzejem Rabiańskim. Zdecydowałem się przyjąć ofertę, bo chciałem spróbować czegoś innego. Razem ze mną do Watry trafił wtedy Lukas Hudy. We dwójkę było nam raźniej. Po pół roku Lukas jednak odszedł, ale przyszedł za to Peter Vresilovic. On też wytrwał pół sezonu. Zostałem więc sam, ale nie było to dla mnie problemem. Szybko zadomowiłem się w Watrze. Czułem się tam jak w __domu_ – podkreśla.

Świetne występy na boiskach czwartej ligi nie uszły uwadze mocniejszych klubów. Latem 2014 roku Drobnak przebywał na testach w trzecioligowej Broni Radom, a zimą tego roku testowany był przez innego trzecioligowca z Radomia – Radomiaka. Nic jednak z tego niw wyszło.

Zaraz po zakończeniu sezonu 2014/2015 odezwali się działacze Podhala Nowy Targ, którzy byli bardzo zdeterminowani, by pozyskać słowackiego defensora.

– Bardzo się ucieszyłem, z propozycji Podhala. Tworzy się w tym klubie coś fajnego i super, że mogę być tego częścią. Przed nami trudny sezon, ale wydaje mi się, że mamy na tyle mocny skład i dobrych trenerów, że sobie poradzimy – przekonuje nominalny lewy obrońca, któremu Nowy Targ wcale obcy nie jest. – _Jak wielu moich rodaków, wiele razy jeździłem tutaj z rodzicami na jarmarki. Kupowało się różne rzeczy_– wyjaśnia.

Zapytany o swoje największe piłkarskie przeżycie, wymienia uczestnictwo w barwach Slovana w prestiżowym Międzynarodowym Turnieju Młodzieżowym pamięci Ferenca Puskasa na Węgrzech.

Graliśmy tam m.in. z __Realem Madryt, którego liderem był wówczas Alvaro Morata (obecnie gwiazda Juventusu Turyn – red.). _Już wtedy było widać, że to będzie napastnik światowej klasy. Niesamowite było to, co potrafił wyczyniać z __piłką_ – podkreśla Drobnak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski