Słowak zastąpił Węgra

Zespół mistrza Polski Comarch Cracovii przygotowania do nowego sezonu i występów w Lidze Mistrzów zaczął od zwycięstwa w Oświęcimiu z Unią 2:1.

To było dla mistrza Polski trudne spotkanie, gospodarze zagrali z wielką ambicją, mieli nawet okresy, że przeważali na lodzie, ale świetnie w bramce krakowskiej spisywał się Rafał Radziszewski.

- Z różnych przyczyn mieliśmy trochę problemów z przygotowaniem się do __tego sparingu - _mówi trener Cracovii Rudolf Rohaczek. - Najpierw zawodnicy dostali kilka dni wolnego w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie, w poniedziałek nie mogliśmy ćwiczyć na naszym lodowisku, bo woda zalała pompy. To był pierwszy sprawdzian w tym sezonie, było jeszcze w naszej grze sporo mankamentów, ale wiemy nad czym pracować. W naszym zespole trzeba wyróżnić Rafała Radziszewskiego, ma formę z play off. To bardzo ważne, bo jego postawa będzie miała wielkie znczenie w meczach Ligi Mistrzów. Muszę pochwalić zespół za grę w osłabieniu, „łapaliśmy” sporo kar, kilka razy rywal grał z przewagą jednego, a _nawet dwóch graczy, ale nie daliśmy sobie strzelić gola - dodaje.

W krakowskim zespole zadebiutowało dwóch nowych graczy, czeski obrońca Michael Kolarz i słowacki napastnik Richard Jenczik. - Po jednym meczu nie będę ich oceniał. Mieli dobre, ale i gorsze momenty. Teraz przyjdzie czas na zgranie z zespołem - twierdzi Rohaczek.

We wtorkowym meczu nie zagrał węgierski napastnik Gergo Nagy, który nieoczekiwanie opuścił Kraków. Nie będzie grał w Cracovii, podpisał już kontrakt z węgierskim zespołem MAC Budapeszt. Zawodnik żalił się w mediach węgierskich, że nie respektowano jego kontraktu w Krakowie. - Nic nie wiem na ten temat. Z moich informacji wynika, że zadecydowały sprawy osobiste, żona Nagy’ego jest w __ciąży, ma wkrótce rodzić, powiedział mi, że chce być blisko niej - mówi trener.

Odejście Nagy’ego, który był reprezentantem Węgier, oznacza, że Cracovia ma teraz problemy personalne w ataku. Czy ktoś przyjdzie w jego miejsce? - Tak, musimy jak najszybciej wypełnić po nim lukę. Jesteśmy po rozmowach z dobrej klasy środkowym napastnikiem ze Słowacji, prawdopodobnie dojedzie dzisiaj do Bańskiej Bystrzycy, gdzie gramy drugi sprawdzian z miejscowym zespołem HC, który podobnie jak my będzie występował w LM - mówi Rohaczek. Krakowski szkoleniowiec nie chciał na razie zdradzać szczegółów. - Czy to będzie może zawodnik mistrza kraju HC Kosice? - To Pan powiedział - odparł Rohaczek. Gdyby się to potwierdziło w zespole Cracovii grałoby w tym sezonie dwóch hokeistów z Koszyc, jednym jest już Jenczik.

Nadal nie ma lodu w Krakowie, wczoraj „Pasy” pojechały trenować do Nowego Targu. A gdzie „Pasy” ćwiczyć będą po powrocie? Z naszych informacji wynika, że remont na ul. Siedleckiego może potrwać jeszcze kilka dni. Być może uda się potrenować w Tauron Arenie, gdzie od soboty ma być lód.