18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowiański Rubensik

MM
Był teatralny szloch, westchnienia i piśnięcia. A przede wszystkim mocny, piękny głos artystki. Violetta Villas wystąpiła na zaproszenie Fundacji "Prometeusz" Pro Publico Bono w auli "Florianka" Akademii Muzycznej. Śpiewała o miłości, szczęściu, rodzinnym domu w Lewinie koło Kudowy; o tym, że na pieszczoty przyjdzie czas - "Ale najpierw sprawdź kochanie, czy podobasz się mej mamie", a także o melancholii. Koncert jednak niemal zdominowały skargi artystki na plotki i krytykę.

- Niech Bóg błogosławi całe to miasteczko - żegnała krakowian Violetta Villas

   - Ile mam lat? Co was to obchodzi? Mam 35 i mi stanęło - podjęła temat z uśmiechem, w żartobliwej scence z pianistą. - Plotkują, że mam brzoskwiniową cerę. Piję kozie mleko, dlatego mam ładną cerę. W piosence zaś artystka żaliła się na ciągłą krytykę: "Wszystko jest źle, jak chodzę, jak mówię, z kim śpię (tylko że ja z nikim nie śpię - dodawała) i to, co mam na głowie". Violetta Villas zwierzała się też publiczności: - Tak dużo o mnie piszą, plotkują, obrażają mnie. Jest mi tak smutno, kiedy mnie upokarzają, a wcale mnie nie znają. Nie mogę sobie wtedy miejsca znaleźć. _Opowiadała, iż sięga w takich chwilach po książeczkę "Naśladowanie Chrystusa", znajduje pocieszenie w Piśmie Świętym. - _Myślę, że wszyscy święci przechodzili takie ataki - choć nie myślę, że będę święta, ale staram się być dobrym człowiekiem - za te słowa artystka zebrała gromkie brawa.
   Violetta Villas podjęła rozmowę z publicznością. Przy tej okazji można było poznać stosunek artystki do przyrody, gdy mówiła np. o szpakach, które obdziobują jej czereśnie. - Szpaki też są z tej planety. Połowa moja, połowa szpaków - rozdzielała artystka czereśnie. Co do psów, którymi jak wiadomo w dużej liczbie się opiekuje, Violetta Villas - jak wyjaśniała - robi to z miłosierdzia, gdyż nie może patrzeć na krzywdę zwierząt. - Zwierząt, którym uratowałam życie przynosząc je z szosy, nigdy nie oddam. Gdybym miała bank, i starszymi ludźmi bym się zajęła, i dziećmi - dzieci też nie powinny być głodne - dodawała. Artystka przyjęła zaproszenie na koncert na rzecz schroniska dla bezdomnych zwierząt w Krakowie.
   Koncert gwiazda rozpoczynała w ciemnej aksamitnej sukience z ozdobnym kołnierzem i mankietami, w drugiej części wystąpiła w złocisto-czerwonej sukni z dekoltem. - Amerykanki to chude dechy. Ja jestem słowiański Rubensik - prezentowała się w tej drugiej kreacji.
   Publiczność nie doprosiła się "Oczu czarnych". Wywoływana oklaskami na bis Violetta Villas zaśpiewała natomiast "Z dawna Polski Tyś Królową...". - Niech was Bóg błogosławi. Niech Bóg błogosławi całe to miasteczko - żegnała artystka krakowian.
    (MM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski