Tomasz Domalewski: ODE MNIE
Wczoraj były polski premier zapowiedział, że Unia Europejska musi być bliżej obywateli, co w pełnym eufemizmów politycznym słowniku znaczy dużo i nic. Dużo, bo to faktyczne potwierdzenie, że do tej pory zbliżenia nie ma; nic, bo w Polsce władza ludowa stale zapewniała, że z każdym rokiem jest coraz bliżej człowieka. Aż stanęła już całkiem blisko. Z pałką i karabinem. Ten model oczywiście Unii nie grozi, ale przyjmowanie tak ważnych dla obywateli dokumentów, jak choćby lizboński traktat bez możliwości się ich wypowiedzenia, jest kpiną z demokracji i jakiejkolwiek bliskości. Nie wspominając już o nakazowym wręcz referendum bis w Irlandii. Jeśli: bliżej znaczy referendum w najważniejszych sprawach - to trzeba się z Jerzym Buzkiem zgodzić. I na odwrót.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
