Komentarzy już było wiele, a będzie jeszcze więcej. Zwykle emocje przewyższają obiektywizm. Komentatorzy są przekonani, że znają się na rzeczy, ale jak trudno jest wejść w psychikę zawodników, jeśli samemu jest się tylko obserwatorem/kibicem, a choćby nawet zawodowym komentatorem sportowym...
Więcej tu ma do powiedzenia psycholog sportowy. Bo przecież poszczególne dyscypliny rozgrywa się nie tylko wyćwiczonymi w treningach mięśniami, ale głową, która musi reagować na aktualne okoliczności, zjawiające się często zupełnie niespodziewanie. Dolegliwości fizyczne czy kontuzje, niekiedy eliminujące ze startów, a często osłabiające wolę, albo trafienie na rywali, niespodziewanie w lepszej formie, choć ta „nasza” wydawała się być optymalna.
A więc, sukces czy niedosyt. Skromny jest nasz dorobek w porównaniu z potęgami, które kończą igrzyska z kilkudziesięcioma medalami. Może oni są potęgą, ale złoty medal mamy my, powie złota sztafeta, młociarze, a to i mężny chodziarz.
Podobnie myślą srebrni o włos od złota i brązowi - o dwa włosy. A Paryż 2026? Dożyjemy zobaczymy...
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?