Słowo na niedzielę. Sprawiedliwość i raban

FLESZ - Więcej zgonów niż urodzeń. Oto szokujące dane

Umierają śmiercią naturalną lub gwałtowną – często w wypadkach, w kataklizmach lub zabijani przez innych. Pocieszamy się innym porzekadłem: Doświadczenie uczy, że umierają inni – wierzmy doświadczeniu. Ale i tak, umrzeć trzeba. Czy nie jest podobnie z covidem? Atakuje wszystkich.

Nie tylko przyspiesza śmierć tych, którzy cierpią na inne choroby, ale i sam powoduje śmierć wielu zarażonych. I oto podnosi się raban. Nie ma żadnej pandemii! Jakieś bliżej nieokreślone środowiska polityczne czy gospodarcze wykreowały pandemię, by osiągnąć wiadome sobie cele ze szkodą dla przeciętnego człowieka!

Ale kto przeżył hospitalizację na oddziale zakaźnym, z politowaniem słucha takich opinii. Jest wielkie niebezpieczeństwo, z którym trzeba walczyć przy pomocy niepopularnych restrykcji, a nadzieję na opanowanie sytuacji pokładamy w szczepionkach. I tu nowy raban. Za mało czasu na wypróbowanie szczepionek! Jesteśmy królikami doświadczalnymi ! A może wszczepiają nam jakieś czipy, by później nami manipulować!…

No, szczepienia są dobrowolne. Nie wolno do nich zmuszać, Ale kto ma wątpliwości, niech się poradzi swojego lekarza. Chyba każdy z nas ma swojego znajomego, który opiekując się nami od dłuższego czasu wie, czy ta szczepionka nam pomoże, a przynajmniej nie zaszkodzi. Przepisywał nam tyle leków, wykonywał wiele zabiegów. Zaufajmy mu i tym razem...