Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Służba zdrowia bardziej chora

Dorota Stec-Fus
Joanna Urbaniec
Kontrowersje. Małopolskie szpitale wydają na leczenie najmniej w skali całego kraju. Co więcej - kolejki do lekarzy wydłużyły się jeszcze bardziej, a pacjenci nie mają równego dostępu do świadczeń zdrowotnych. Takie są wyniki najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli.

848 zł - tyle wyniósł średni koszt leczenia jednego pacjenta w szpitalach naszego regionu w 2014 roku. Np. w Dolnośląskiem była to kwota 906 zł, a w Zachodniopomorskiem 947 zł. Najwięcej, bo 954 za jednego chorego wydawały lecznice ze Świętokrzyskiego.

Znacznie mniej niż inne województwa przeznaczamy też na leczenie osób potrzebujących pomocy psychiatrycznej. My wydaliśmy 54 zł średnio na jednego chorego, mazowieckie - 70 zł, a lubuskie 95 zł.

Odstajemy także pod względem nakładów na profilaktyczne programy zdrowotne. Na jednego mieszkańca Małopolski w 2014 roku wydano 3 zł, podczas gdy w Lubuskiem 5 zł, a najwięcej na Śląsku - 6 zł (kwoty zaokrąglone).

Pacjenci naszego województwa nie mają równego dostępu do świadczeń zdrowotnych. Nie mogli korzystać ze świadczeń protetyki stomatologicznej na terenie ośmiu powiatów (spośród 22). Nie mogli także liczyć na bezpłatną dentystyczną pomoc doraźną na terenie aż 20 powiatów. Z bolącym zębem trzeba zatem jeździć do innych miejscowości albo korzystać z komercyjnego leczenia.

Natomiast Małopolanie, których stan wzroku wymagał rehabilitacji, musieli jeździć albo do Krakowa albo do Oświęcimia. Tylko bowiem w tych miastach NFZ wykupił te usługi.

Kontrolerzy podkreślają, że za nierówne możliwości leczenia nie ponosi winy Narodowy Fundusz Zdrowia. - Wynika to przede wszystkim z nierównomiernego rozmieszczenia bazy leczniczej oraz deficytu lekarzy specjalistów - czytamy w raporcie. Brak medyków to dziś jedna z głównych przyczyn trudnej sytuacji w służbie zdrowia. Na terenie części województw w ogóle nie ma lekarzy niektórych specjalności. W Małopolsce dotyczy to diabetologii dziecięcej, a np. w warmińsko-mazurskim geriatrii. Spośród ośmiu zakresów świadczeń w lecznictwie szpitalnym analizowanych przez NIK, tylko mieszkańcy województwa pomorskiego mieli równy dostęp do świadczeń medycznych.

W porównaniu z latami 2012 i 2013, kolejki do leczenia w 2014 roku wydłużyły się w całej Polsce niemal we wszystkich branżach medycznych. W przypadku pięciu analizowanych rodzajów poradni specjalistycznych (okulistyka, tomografia komputerowa, kardiologia, chirurgia urazowo-ortopedyczna, neurologia) czas oczekiwania wzrósł od 21 procent do 35 proc., natomiast w pięciu wybranych rodzajach oddziałów szpitalnych od 3,5 proc. do ponad 33 procent.

W obszernym, omawiającym szczegółowo szereg aspektów polskiej opieki medycznej raporcie NIK trudno doszukać się „światełka w tunelu”.

Dokonana przez inspektorów izby analiza potwierdza wyniki pracy ekspertów szwedzkiej firmy Health Consumer Powerhouse Ltd. Z przedstawionego przez nich niedawno rankingu za rok 2015 (obszernie informowaliśmy o nim w ub. tygodniu) wynika, że poziom leczenia plasuje Polskę na przedostatnim miejscu w Europie. Za nami jest tylko Czarnogóra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski