Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Służbowy luksus na kółkach

Tomasz Mateusiak
Burmistrz Watycha (z lewej) kupił nową służbową kię. Radnej Bogusławie Korwin to się nie podoba
Burmistrz Watycha (z lewej) kupił nową służbową kię. Radnej Bogusławie Korwin to się nie podoba fot. Tomasz Mateusiak
Podhale. Nowotarski magistrat zakupił nowy samochód. Służbowy pojazd kosztował 82 tysiące zł brutto. Wielu mieszkańcom nie spodobał się taki kosztowny wydatek. - To już przepych - mówią.

82 tys. zł kosztowała służbowa limuzyna - kia optima - jaką kupiły władze Nowego Targu. Zdaniem burmistrza Grzegorza Watychy nowy samochód to nie fanaberia, ale potrzebny wydatek, bo poprzedni miejski wóz jest już na skraju ruiny. Zarówno mieszkańców, jak i część radnych te słowa nie przekonują.

Limuzyna w miejsce busa

Ma 5 miejsc (dla kierowcy i 4 pasażerów), czarny metaliczny lakier, alufelgi, dwustrefową klimatyzację oraz podgrzewane siedzenia i system audio z wyświetlaczem LCD... To tylko niektóre z bajerów, jakie posiada nowy samochód służbowy na wyposażeniu Urzędu Miasta w Nowym Targu.

- Nowy samochód był nam potrzebny - mówi Grzegorz Watycha, burmistrz stolicy Podhala. Zauważa, że jest dużo wyjazdów służbowych, bo są inwestycje, które trzeba doglądać w terenie. Są spotkania w Krakowie, na które trzeba dojechać, a poprzedni samochód służbowy był już w złym stanie.

Jak dodaje burmistrz, będący dotąd na stanie miasta opel vivaro ma 12 lat i w grudniu zeszłego roku wybuchł w nim nawet mały pożar.

Dlatego ekipa burmistrza zdecydowała się na zakup nowego auta. Wybrano limuzynę optima - model, który kosztował 82 tys. zł brutto. Pieniądze na zakup poszły z oszczędności w administracji. Jak informują urzędnicy, koszt wozu może zmaleć, bo magistrat chce odzyskać podatek VAT.

Mieszkańcy podzieleni

Informacja o zakupie auta podzieliła nowotarżan. Część uważa, że był potrzebny.

- Gdy go nie było, urzędnicy i burmistrz jeździli pewnie prywatnymi samochodami i wypisywali sobie „kilometrówkę” - mówi Dawid Bryniarski, mieszkaniec Nowego Targu. To mogło prowadzić do patologii i naciągania miejskiej kasy. Liczniejsze są jednak głosy tych, którzy uważają, że zakup limuzyny to w urzędzie niepotrzebny przepych.

- Ja mam 20-letni samochód i dalej jeździ - mówi Damian Sowa, nowotarżanin. - Na inny mnie nie stać, ale urzędnicy pieniędzy nie liczą, bo przecież wydają kasę publiczną. Zastanawia mnie też, czemu kupiono limuzynę, a nie np. busika. Ten ostatni mógłby wziąć więcej osób, więc podróże były tańsze. Warto też zastanowić się, po co był ten nowy samochód, skoro miasto ma dwa auta, jakie zostały po zlikwidowanej w listopadzie straży miejskiej? One nie były takie stare i nimi mogą jeździć urzędnicy.

Radna pyta i wątpi...

Do grona krytyków zakupu auta zalicza się też opozycyjna radna Bogusława Korwin. Na ostatniej sesji zadała burmistrzowi pytanie: skąd wziął pieniądze na tę kosztowną inwestycję.

- Abstrahując już od tego, czy auto było potrzebne informacja o tym, że auto można było kupić z oszczędności jest szokująca - mówiła radna, prywatnie prowadząca biuro rachunkowe. - Mamy dopiero luty, a już są oszczędności? To oznacza, że budżet, co mówiłam od początku, jest stworzony na skandalicznie słabym poziomie. Wiele rzeczy w nim przeszacowano.

Burmistrz uspokaja

- Panią radną uspokajam - mówi burmistrz Watycha. - Oszczędności są za zeszły a nie obecny rok. Auto kupiliśmy już w grudniu tylko dopiero teraz ono do nas dotarło.

Jak dodaje burmistrz, nie mógł on też przesiąść się do auta po straży miejskiej, bo przekazał je Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunalnemu, którego poprzedni samochód zezłomowano.

Nowotarski UM nie zamierza też sprzedawać starego opla vivaro. Dalej będzie on woził urzędników. Z tym, że rzadziej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski