Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smacznego (w) telewizorku

Włodzimierz Jurasz
Po(d)gląd na świat. No i cały pogrzeb na nic - chciałoby się zawołać (cytując nieodżałowanego przedwojennego facecjonistę Franza Fiszera), na wieść o zmianach, jakie telewizja publiczna zapowiada na tegoroczną jesień.

Kończy się powrót do przeszłości, zaczyna powrót do teraźniejszości i telewizyjnej przyszłości - co skądinąd rzecz biorąc dla mnie wcale nie jest powodem do radości.

Pamiętają Państwo buńczuczne zapowiedzi (już nie) nowego prezesa TVP Jacka Kurskiego na temat wprowadzanych w telewizji zmian programowych (wcale nie chodzi mi dziś o informację, publicystykę i politykę w ogóle)? Tę dumę z powodu przywracania dawnych formatów, rodem jeszcze z PRL-u, ale bynajmniej ówczesnej telewizji nie kompromitujących? No i proszę, słynny poranny niedzielny „Teleranek” wyleciał z TVP1, pozostając jedynie w TVP ABC. Jak podał portal wirtualnemedia.pl, „program nie spotkał się z dużym zainteresowaniem widzów. Według danych Nielsen Audience Measurement oglądało go średnio 240 tys. widzów, w tym tylko 14 tys. dzieci, a wpływy z reklam wyniosły 494 tys. zł”. Podobny los spotkał reaktywowanego po raz kolejny kulturalnego i kulturotwórczego „Pegaza”, deportowanego do TVP Kultura.

TVP, konkretnie „Dwójka”, szczyci się za to uruchomieniem jesienią nowego formatu, czyli programu „Bake off - Ale ciacho!”. Wedle informacji samej TVP „Dwunastu cukierników amatorów przystąpi do walki o tytuł Króla Wypieków. Aby go zdobyć, będą musieli podołać wielu trudnym i podchwytliwym zadaniom, a ich pracy cały czas czujnie przyglądać się będą jurorzy. Co tydzień jedna osoba opuści program (…) zrealizowany na podstawie brytyjskiego formatu „The Great Bake Off” pokazywanego już w 21 krajach. (…) W stacji BBC1 w 2015 roku był najchętniej oglądanym programem w Wielkiej Brytanii z widownią na poziomie 15 milionów”.

Jednym słowem, żarcie i talent show, czyli schemat banalny, trywialny aż do bólu, znany z kilku(nastu) analogicznych programów. Tak oto ambitne plany i marzenia biorą w łeb w konfrontacji z preferencjami widowni. Zabawne? Nie - smutne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski