Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci, brud, żebracy i obozowisko bezdomnych w centrum Krakowa

Marcin Warszawski
Śmieci, butelki pod ławką i bezdomni – tak wyglądały Planty wczoraj w południe
Śmieci, butelki pod ławką i bezdomni – tak wyglądały Planty wczoraj w południe FOT. ANNA KACZMARZ
Kontrowersje. Prostytucja, pijackie awantury, nielegalne postoje taksówek, przepełnione kosze, załatwianie potrzeb fizjologicznych w Bramie Floriańskiej – to sceny, których świadkami są mieszkańcy i turyści spacerujący po Starym Mieście. Służby porządkowe wydają się bezradne.

„Wstyd”, „skandal”. To tylko niektóre z komentarzy na temat sytuacji w rejonie Teatru Słowackiego. Zdaniem niektórych krakowian, idąc z Dworca Głównego w stronę Starego Miasta, można poczuć się jak w ubogiej dzielnicy jakiegoś zacofanego kraju.

– Nielegalny handel, żebracy, prostytutki, na niemal każdej ławce bezdomni, którzy bezkarnie urządzają libacje alkoholowe. Dla wielu turystów pierwsze chwile w Krakowie są prawdziwym szokiem – alarmuje Albin Marciniak, mieszkaniec Grzegórzek. Na dowód swoich obserwacji zamieścił w internecie galerię kilkudziesięciu zdjęć, które obrazują chaos w centrum.

Sprawą próbował zainteresować mundurowych, lecz usłyszał od nich, że „systematycznie prowadzą kontrole tego terenu”. Tymczasem nasz wczorajszy krótki spacer po Plantach wystarczył, by udokumentować smutną rzeczywistość.

W rejonie Teatru Słowackiego bez przeszkód żebrały trzy osoby, na jednej z ławek odbywała się alkoholowa libacja, a w krzakach w rejonie Barbakanu mężczyzna spał w prowizorycznym szałasie. Przez kilkadziesiąt minut nie udało nam się dostrzec żadnego patrolu policji ani straży miejskiej.

– Dantejskie sceny w rejonie Plant stały się codziennością. W Bramie Floriańskiej śmierdzi moczem. Kilkakrotnie byłem świadkiem, jak bezdomni załatwiali tu potrzeby fizjologiczne. Nikt jednak nie interweniował – potwierdził krakowianin Czesław Żaba.

Atmosfera w centrum stała się na tyle nieprzyjazna, że kolejni krakowianie podejmują decyzję o wyprowadzce z tej części miasta. Jednym z nich jest pan Grzegorz (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkaniec ulicy Szpitalnej.

– Ta piękna okolica zatraciła swój charakter i stała się dzielnicą knajp, sklepów z wódką i podejrzanych dyskotek. Tu nie da się już żyć. Do naszego domu musimy się przedzierać albo przez sterty śmieci, albo przez żuli leżących w bramie. Jakby tego było mało, pod naszymi oknami taksówkarze urządzili sobie nielegalny postój i z włączonymi silnikami czekają na klientów – opowiada pan Grzegorz. Jego zdaniem, władze miasta powinny opracować program rewitalizacji centrum.

Bałaganem w centrum niezbyt przejęci są krakowscy urzędnicy. – Firma odpowiedzialna za utrzymanie czystości opróżnia kosze na Plantach nawet trzy razy dziennie, jednak przy takiej liczbie turystów pojemniki zapełniają się błyskawicznie. Taka jest specyfika miejsca – powiedział nam Piotr Hamarnik z ZIKiT.

Służby mundurowe potwierdzają, że w rejonie Teatru Słowackiego odnotowują zwiększoną „aktywność” osób bezdomnych, żebrzących oraz trudniących się nielegalnym handlem. – Tylko przez ostatnie cztery miesiące przeprowadziliśmy aż 261 kontroli tej okolicy– twierdzi Marek Anioł, rzecznik krakowskiej straży miejskiej. Efekt? Wystawiono: siedem mandatów, sześć osób po­uczono, pięć spraw trafiło do sądu.

Tak niska restrykcyjność mundurowych dziwi w kontekście ogromnej liczby problemów w centrum, o których alarmują krakowianie.

– Zwrócimy się do straży miejskiej, by objęła Planty szczególnym nadzorem. Do komendy miejskiej policji złożymy natomiast wniosek, by finansowane z budżetu Krakowa dodatkowe patrole były wysyłane priorytetowo w rejon I obwodnicy – zapewnił nas radny Jerzy Woźniakiewicz z Komisji Praworządności Rady Miasta Krakowa.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski