Gdy cyjanek zaczął krążyć w ich żyłach, ona pierwsza osunęła się na ziemię. Mimo zażycia śmiertelnej dawki trucizny, chwilę później Hitler strzelił sobie w głowę. Czy aż tak bardzo chciał być pewny, że nie dostanie się żywy w ręce aliantów?" - pyta wydawca.
A jak wyglądały ostatnie chwile Mussoliniego, Stalina czy Kaddafiego? Czy były równie dramatyczne ostatnie godziny potworów, morderców, którzy, jak Hitler, bredzili coś o własnej dobroci?
Diane Ducret i Emmanuel Hecht są autorami książki "Ostatnie dni dyktatorów", w której docierają do relacji z ostatnich godzin życia największych zbrodniarzy, m.in. Husajna, Ceausescu, Tito, Mao. Diane Ducret już wcześniej zajmowała się podobną tematyką, oferując nam dwa tomy "Kobiet dyktatorów". Teraz, wraz z Hechtem, zajęli się ostatnimi godzinami tych, w których rękach były losy świata.
"Niekończąca się agonia generała Franco", "Pięciodniowa agonia Józefa Stalina", "Cztery śmierci marszałka Petaina" - to tytuły jedynie kilku rozdziałów zapowiadające ostatnie godziny życia szaleńców. Każdy z tych rozdziałów opowiada historię śmierci tyrana, ale każda z tych historii jest również pewnym znakiem na osi czasu wymagającym większej refleksji. Refleksji, która przeżyje w pamięci zbiorowej pokoleń.
W tej lekturze przyglądamy się galerii szaleńców, tyranów, których śmierć jest równocześnie symbolem ich pychy i wiary we własną nieomylność, doskonałość. A przecież sądząc, że dzierżą władzę tak naprawdę stawali się jej zakładnikami. Jak można przeczytać we wstępie "ten żałosny charakter tyranii dostrzegła już starożytna filozofia, a Szekspir po mistrzowsku opisał w "Makbecie".
Ta książka dotyka bieżących problemów, ponieważ światem nadal rządzą szaleńcy, a liczne narody wciąż żyją pod ich jarzmem. Większość opisanych despotów to nazwiska znane całemu światu: Hitler, Stalin czy Mao, wszyscy zaś reprezentują trzy pokolenia barbarzyńców, choć niektórzy, jak Trujillo czy Marcos okryci zostali niepamięcią. Ich miejsce zajmują nowi, czego dowodów nie brakuje w ostatnim czasie.
Czytając tę świeżutką pozycję, która niedawno trafiła do rąk Czytelników, trudno oprzeć się wrażeniu, że grupa doświadczonych historyków i dziennikarzy rzetelnie przeanalizowała przeszłość, by pokazać, jak może wyglądać nasza przyszłość. Pokazali, że kolosy też mogą runąć, choć wydają się niezniszczalne i pozbawione ludzkich odruchów. Dyktatorzy bywają opętani obsesyjnym strachem przed ludźmi, śmiercią, przed sobą. Wydawnictwo Znak znów wprowadza nas w mroczne chwile przeszłości zapewne z nadzieją, że wydało kolejny hit. I jest na to szansa.
Diane Ducret, Emmanuel Hecht, Ostatnie dni dyktatorów, Wydawnictwo Znak, Kraków 2014
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?