Sprawca najpierw tłumaczył, że stało się to podczas rozmowy o tym "jak to jest po śmierci", a po kilku miesiącach sam targnął się na życie. Do tragedii doszło w listopadzie ubiegłego roku. 16-letni chłopiec przebywał wówczas ze swym 23-letnim kolegą w jednym z mieszkań w Nowej Hucie. W trakcie rozmowy starszy mężczyzna miał zadać chłopcu kilkanaście ciosów w brzuch. Sprawcę zatrzymano natychmiast. Był nim Dariusz N., który w czerwcu ubiegłego roku wyszedł na wolność po odbyciu kary za rozbój i usiłowanie zabójstwa. W trakcie składania wyjaśnień podejrzany był pod wpływem alkoholu. Tłumaczył, że przed tragedią rozmawiał z 16-latkiem o śmierci. Miał mu pokazać, co się po niej dzieje, a potem zadać koledze jeden cios nożem kuchennym w brzuch. 16-latek nie chciał, by go zabijano. Zadzwonił po pogotowie, a potem zasłabł. Jak sprawca wyjaśniał, "by oszczędzić mu cierpień", zadał koledze jeszcze 15 ciosów. Gdy wytrzeźwiał wszystkiemu zaprzeczył, a po kilku miesiącach sam targnął się na życie. (STRZ)
Śmierć po rozmowie?
STRZZABÓJSTWO. Krakowska prokuratura nie ustali przyczyn śmierci chłopca ugodzonego nożem przez swego 23-letniego kolegę.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.