Według ustaleń śledczych kobieta, która stała się powodem starcia między mężczyznami, rozwiodła się z Tomaszem W. z powodu nadużywania przez niego alkoholu i wszczynania awantur domowych. Mimo wyprowadzenia się z mieszkania na os. Handlowym w Nowej Hucie mężczyzna nie zapomniał o dwóch synach. Regularnie odwiedzał ich z prezentami. Ostatnią wizytę złożył chłopcom 12 kwietnia.
- Zamiast matki dzieci zastał w mieszkaniu jej nowego partnera. Ten zaproponował mu wyjście na piwo przed blok - mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik prasowa krakowskiej prokuratury.
Między mężczyznami miało dojść do awantury. Z zebranych przez policję dowodów wynika, że konkubent kobiety miał uderzyć 32-latka pięścią w twarz, na co ten wyjął zza pleców nóż i wbił go ofierze w otwarte usta (na głębokość ok. 13 cm). Poszkodowany zaczął obficie krwawić. Pomimo reanimacji zmarł w szpitalu.
Po zadaniu ciosu oskarżony miał złamać ostrze noża i wrzucić je do studzienki kanalizacyjnej, wsiąść do taksówki i odjechać. Został zatrzymany w jednym z mieszkań w Krakowie.
Tomasz W. nie przyznaje się do zadania śmiertelnego ciosu. Twierdzi, że doszło tylko do bójki na pięści. Według niego z nożem pod blok miał przyjść konkubent jego byłej żony. Za zabójstwo grozi mu nawet dożywocie.
(BAN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?