Smog i korki: główne problemy Krakowa

Polskie metropolie są lokomotywami rozwoju całego kraju - to najważniejszy wniosek z najnowszego raportu PricewaterhouseCoopers (PwC) oceniającego dwanaście największych miast. To w nich lub w bezpośrednim ich sąsiedztwie mieszka 41 proc. obywateli, a na tym obszarze wytwarzana jest ponad połowa całkowitego Produktu Krajowego Brutto.

Jaki udział ma w tym krakowski obszar metropolitalny? Raport PwC potwierdza, że nasze miasto jest bardzo atrakcyjne dla turystów i inwestorów. Dzięki temu w ciągu ostatnich 8 lat PKB w Krakowie wzrósł o 37 proc. Ale są miasta, gdzie ten wzrost był większy - w Rzeszowie 58 proc., we Wrocławiu 45 proc., a w Lublinie 41 proc. - Trzeba pamiętać, że Kraków startował z zupełnie innego poziomu niż Rzeszów czy Lublin, więc jego rozwój należy naprawdę wysoko ocenić - mówi prof. Witold Orłowski, autor raportów o metropoliach, główny doradca ekonomiczny PwC.

Wczoraj ta agencja doradcza opublikowała trzeci taki raport. Pokazuje on, że Kraków utrzymuje bardzo mocną pozycję wśród polskich miast, ale eksperci ocenili, że większe postępy odnotowują Wrocław oraz Katowice. Wprawdzie daleko im do znakomitej marki i wizerunku Krakowa, ale lepiej radzą sobie w pozyskiwaniu inwestorów, a przede wszystkim poprawia się tam jakość życia. A w Krakowie jest pod tym względem coraz gorzej.

- Miasto ma bardzo duże możliwości zwiększania swojego potencjału gospodarczego, rozwoju innowacyjnych firm oraz przyciągania inwestorów. Aby tych możliwości nie ograniczyły stojące przed miastem wyzwania, należy zintensyfikować działania przede wszystkim na rzecz poprawy jakości powietrza oraz zmniejszenia korków ulicznych - podkreśla Dionizy Smoleń, dyrektor zespołu ds. sektora publicznego w PwC. To właśnie smog i korki stanowią największy problem Krakowa. Przez to ocena jakości życia wypada gorzej niż w innych polskich metropoliach. I nie ratuje tych niskich ocen wysoka jakość edukacji.

Zdaniem ekspertów PwC stolica Małopolski powinna także nadal pracować nad zwiększaniem atrakcyjności inwestycyjnej, szczególnie dla inwestorów zagranicznych, jak również kontynuować działania związane z poprawą miejskich finansów. Władze Krakowa bronią się, że niesłusznie przylgnęła do niego łatka najbardziej zadłużonego miasta, bo więcej do spłacenia mają inne duże miasta w naszym kraju.

Kraków jest na dobrym kursie, ale jakość życia to coraz większy kłopot
Doskonały wizerunek, a co za tym idzie atrakcyjność turystyczna, duża liczba wykwalifikowanych pracowników, świetne zaplecze społeczne i kulturalne - to w ocenie ekspertów PricewaterhouseCoopers (PwC) największe atuty Krakowa.

Miasto powoli przestaje mieć problemy z zadłużeniem. Problemem jest spadająca jakość życia, głównie z powodu zanieczyszczenia powietrza i korków ulicznych. Ale eksperci PwC zwracają też uwagę na słabiej niż w innych miastach pracujące instytucje na rzecz mieszkańców i inwestorów.

Firma doradcza PwC po raz trzeci opublikowała „Raport o polskich metropoliach”. - To nie jest ranking największych miast, ale dokument pozwala na spojrzenie, jak zmieniały się one w ciągu ostatniej dekady - mówi prof. Witold Orłowski, autor raportów, główny doradca ekonomiczny PwC. Według niego z analiz specjalistów wnioski mogą wyciągać inwestorzy (chcący lokować swoje obiekty), władze miasta (by coś poprawić) i mieszkańcy (by zgłaszać swoje pomysły).

Nie jest tak źle...

To dlatego władze Krakowa mają zastrzeżenia do niektórych ocen. - To naprawdę ważny raport, patrzą na niego inwestorzy i biorą go pod uwagę przy podejmowaniu decyzji - twierdzi wiceprezydent Elżbieta Koterba.

Jej zdaniem ocena słabszego funkcjonowania administracji jest niesłuszna. Jednym ze wskaźników tej oceny są wydatki na urzędników, w Krakowie one spadły, co obniżyło notę ekspertów PwC. - Uważamy wręcz odwrotnie, że przy spadku wydatków można podnieść jakość - podkreśla Elżbieta Koterba. Uważa też, że w Krakowie dobrze wygląda współpraca z organizacjami pozarządowymi, a i to nie zostało najlepiej odnotowane w raporcie. Ale na gorszą ocenę miały też wpływ informacje od deweloperów o długim oczekiwaniu na decyzje budowlane.

Władze Krakowa nie zgadzają się też z dość niską, w porównaniu do innych miast, oceną sytuacji finansowej miasta. Wprawdzie jest lepiej niż w poprzednich raportach PwC, ale nadal nasze miasto jest poniżej średnich dla wszystkich metropolii. Skarbnik miasta Lesław Fijał zwraca jednak uwagę, że kłopoty sprzed pięciu lat, nie były efektem nadmiernego zadłużenia, tylko zmiany wskaźników mierzenia długu, a poza tym dziś Kraków jest w lepszej sytuacji niż większość innych miast. - Na mieszkańca Krakowa przypada średnio 2597 złotych do spłaty, na mieszkańca Warszawy - 3479, Wrocławia - 3406, a Łodzi - 3765 - wylicza skarbnik.

Poprawy nie widać

Ale dużo większym problemem jest spadająca jakość życia. O ile bardzo dobrze nasze miasto wypada pod względem edukacji, to pod względem poczucia bezpieczeństwa plasujemy się poniżej średniej dla największych miast. Ale to korki uliczne i smog są prawdziwą zmorą pod Wawelem. O ile walka o czyste powietrze dopiero się zaczęła, to PwC zauważyło wzrost inwestycji komunikacyjnych, które jednak nie przynoszą poprawy sytuacji.

Nawet eksperci PwC nie są zgodni, na ile pogarszające się warunki życia mogą wpływać na rozwój miasta. - To może pogorszyć wizerunek Krakowa - zaznacza Michał Mastalerz, krakowian i partner PwC. - Inwestorzy rzeczywiście pytają o to, jak będzie się żyć w danym mieście, ale takie pytania nie dotyczą Krakowa - twierdzi jednak prof. Orłowski. A to oznaczałoby, że inwestorów to nie odstrasza, ale mieszkańcom żyje się coraz trudniej.

Wizerunek stolicy Małopolski to ciągle jej największy atut. Kraków jest najbardziej rozpoznawalnym polskim miastem na świecie i dzięki temu mógłby ściągać jeszcze więcej niż obecnie inwestorów zagranicznych. Raport PwC zwraca uwagę, że z tym miasto ma małe kłopoty, ale z i tą oceną nie zgadza się wiceprezydent Koterba. Przytacza na to dane o 45 tys. osób zatrudnionych w centrach usług. Ale eksperci PwC proponują, by miasto bardziej podążało w kierunku nowoczesnych technologii.

- Kraków jest na dobrym kursie, ma bardzo mocną pozycję, ale zawsze można jeszcze coś zmienić - podsumowuje swój raport prof. Orłowski. Ogólna ocena miasta utrzymuje się na zbliżonym poziomie, ale np. dla Katowic czy Wrocławia systematycznie rośnie od roku 2007. Z kolei Poznań odnotowuje niewielki, ale jednak systematyczny spadek ocen.