Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smok na szczęście

Redakcja
- Przebywałam w Chinach tydzień - mówi Wioletta Frankiewicz-Janowska. - To moja piąta wizyta w tym kraju, poprzednio czterokrotnie byłam w Pekinie, ale tym razem po raz pierwszy występowałam na stadionie. Poprzednio uczestniczyłam w biegach sztafetowych poza stadionami. Z mego startu w Szanghaju jestem zadowolona.

Udany sezon krakowskiej biegaczki

Z dalekich wojaży wróciła zawodniczka krakowskiego AZS AWF Wioletta Frankiewicz-Janowska. Brązowa medalistka mistrzostw Europy w biegu na 3000 metrów z przeszkodami startowała w kilku mityngach, a ostatnio w chińskim Szanghaju.

- Drugie miejsce za niezwyciężoną w tym sezonie Białorusinką Alesią Turawą, mistrzynią Europy!
- Ale tym razem byłam najbliżej Turawy, podjęłam walkę z nią na ostatnich 400 metrach, nie udało mi się jednak płynnie przejść jednej przeszkody i przegrałam, ale o dwie sekundy. To był mój ostatni bieg na 3000 m z przeszkodami w tym sezonie, w sumie tych biegów było dziesięć, a ponadto jeden na 2 km z przeszkodami.
- Sezon udany!
- Tak, nadal jestem posiadaczką najlepszego wyniku w tym roku (9.17,15 na 3 km z prz), rekordzistką świata na 2 km (6.03,38). Brąz na ME i trzecie w PŚ mocno się liczą. Po mistrzostwach Europy nie odpoczywałam, doszły występy w Monaco, Rieti, Stuttgarcie, wspomnianych Atenach i Szanghaju.
- W Pucharze Świata występowała Pani po chorobie...
- Dopadła mnie wcześniej wysoka gorączka, już bardzo osłabiona biegałam w Stuttgarcie, w Atenach zmobilizowałam się, aby pomóc drużynie polskiej w Pucharze Świata.
- Tam Polki znalazły się na piątym miejscu!
- Uważam to za wielki sukces. Wyprzedziły nas tylko dwie drużyny krajowe (Rosja i USA) oraz dwie kombinowane (Europa, Ameryka). To wysoka lokata polskiej, żeńskiej lekkoatletyki na dziewięć drużyn w PŚ. Gdyby nasz męski zespół awansował do PŚ, to też z pewnością nie byłby ostatni.
- Sezon udany, ale chyba ciężki!
- Potwierdził, że moją koronną konkurencją stał się bieg 3000 m z przeszkodami. Trochę inaczej przygotowywałam się do tegorocznych występów, nieco eksperymentowaliśmy z trenerem Zbigniewem Królem, ale efekty przyszły. Będę też biegała na dystansach płaskich, zwłaszcza na 1500 m. Wbrew wielu opiniom, nie uważam biegu przeszkodowego dla kobiet jako wielkiej męczarni, lubię tę konkurencję, a jeśli jest męcząca, to tak samo jak wiele innych.
- Kiedy będzie urlop od sportu?
- Jeszcze nie teraz, bo w ten weekend w Anglii, w Newcastle, stanę do ulicznego biegu na 3 km. Potem pomyślę o odpoczynku, mam jechać do Spa. W tym roku w Szwajcarii byłam często, bo do ważnych imprez przygotowywałam się w szwajcarskim St. Motitz, na wysokości 1800 m n.p.m.
- W hali w tej zimy będzie Pani biegać?
- Zastanawiam się nad tym z trenerem. Celem jest Osaka, czyli mistrzostwa świata pod koniec sierpnia.
- Tegoroczny wskazuje, iż Pani znajdzie się wśród kandydatek do olimpijskiego medalu?
- Igrzyska są za dwa lata, to mój główny cel w karierze sportowej, ale dziś jeszcze trudno prognozować, jak będzie. Postaram się nadziei nie zawieść.
- Najbliższe igrzyska i MŚ będą w Azji. Lekkoatleci będą patrzeć na wschód. Zapytam jeszcze o wrażenia z pobytu w kraju najbliższej olimpiady...
- Szanghaj to wysokie budowle, wiele szkła, ciekawe rozwiązania konstrukcyjne. Tam wyobraźnia architektów nie próżnowała. Nasz mityng zorganizowano perfekcyjnie. Hotel mieścił się tuż przy stadionie, oglądałam więc wszelkie przygotowania do imprezy. Na nasze zawody przyszło 60 tys. widzów, a gdyby było więcej wyjść ewakuacyjnych, to byłoby ich nawet 80 tys. Atmosfera była znakomita. Chińczycy nie powinni mieć żadnych problemów ze sprawnym przeprowadzeniem igrzysk w Pekinie.
- Przywiozła Pani jakieś pamiątki z Chin?
- Tak, na zakupy chodziłam z Moniką Pyrek. Przywiozłam figurkę smoka na szczęście i parę innych przedmiotów. Pałeczek nie, bo kupiłam je podczas wcześniejszego pobytu.
R**ozmawiał**: JAN OTAłĘGA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski