Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smoki w deszczu i słońcu

Redakcja
Nieliczni widzowie, którzy mimo dotkliwej ulewy, wiatru i chłodu dotrwali do rozpoczęcia spektaklu, nie mogli jednak narzekać. Z wody, w oparach dymów i w towarzystwie sztucznych ogni wyłoniły się potwory o różnych kształtach i barwach. Co chwilę niebo nad Wawelem błyskało różnymi kolorami. Było zielono, niebiesko, purpurowo i fioletowo. Wodnej paradzie towarzyszył bardzo piękny pokaz sztucznych ogni oraz efekty laserowe.

Z półtoragodzinnym opóźnieniem z powodu burzy, w strugach ulewnego deszczu, rozpoczęło się w sobotnią noc widowisko plenerowe pod Wawelem, na Wiśle - główny punkt programu trwającej przez weekend w Krakowie V Wielkiej Parady Smoków, zorganizowanej przez teatr Groteska.

   Z powodu trudnych warunków atmosferycznych widowisko nie zostało pokazane w całości, ale i tak udało się przypomnienie legendy o Smoku Wawelskim. Był więc ziejący ogniem 40-metrowy potwór i rzucona mu na pożarcie owca.
   Choć pogoda pokrzyżowała plany organizatorom, bo część zamokniętych smoków mimo dopompowywania helem nie uniosła się nad wodę, Adolf Weltschek, reżyser widowiska, powinien być zadowolony. Przez 40 minut pod Wawelem zapanowała niezwykła atmosfera. Pokaz doceniła publiczność, która choć przemoknięta i zziębnięta, brawami nagradzała poszczególne odsłony przedstawienia.
   Zanim jednak pod Wawel dotarły smocze giganty, w sobotę, w południe, w palącym słońcu na Błoniach przeszedł pochód ich nieco mniejszych kolegów. Paradę otwierał wielki niebieski jednorożec, na którym siedział św. Jerzy. W rytmach wystukiwanych przez bębniarzy szli rycerze z damami dworu, a za nimi sunęło 45 potworów, zbudowanych i animowanych przez blisko tysiąc dzieci. Kolorowe stworzenia nawiązywały swoim wyglądem do wydarzeń związanych z historią Krakowa. Był m.in. smok Ogrodu Botanicznego, insurekcji kościuszkowskiej, prapremiery Wesela Wyspiańskiego i powstania Uniwersytetu Jagiellońskiego.
   Aplauz wzbudziły: zrobiony z plastikowych butelek Smok Zygmunt, który w pysku trzymał dzwon; Smok Puszek PZUszek, wykonany z puszek z emblematami firmy ubezpieczeniowej, przygotowany przez uczestników zajęć plastycznych w Domu Harcerza przy ul. Reymonta; kartonowy stwór opowiadający historię muzeów Krakowa, przygotowany przez dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 134 oraz sikający wodą Smok Pożarowy, przygotowany przez uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 130.
   Jury, w którym zasiedli: kompozytor Zygmunt Konieczny, poeta Michał Zabłocki, rzecznik policji Dariusz Nowak, a także troje organizatorów Festiwalu im. św. Patryka w Dublinie: Carina McGrail, Dunal Sniels oraz Paul Keogan, zdecydowało się przyznać I miejsce i 2 tys. zł smokowi nawiązującemu do drugiego najazdu Tatarów na Kraków, przygotowanemu przez pedagogów, rodziców i dzieci z Przedszkola nr 140. Zwycięski trójgłowy potwór zrobiony był z wytłaczanek na jajka.
   - Ten smok wygrał, bo oddawał ducha parady, a ludzie, którzy przy nim pracowali, włożyli w jego powstanie wiele pracy i energii - podkreślał Dunal Sniels, juror. - Dzieci przez pół roku zbierały wytłaczanki, a potem malowały smoka. Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa. Już czwarty raz bierzemy udział w paradzie i wreszcie wygraliśmy - mówiła Marzena Ćwik, pedagog z Przedszkola nr 140.
   II miejsce i 1,5 tys. zł otrzymał Smok Wawelski zrobiony w Domu Kultury "Podgórze", zaś III miejsce i 1 tys. zł przypadł uczniom i pedagogom ze Szkoły Podstawowej nr 154 za dwugłowego - jedna głowa w barwach "Wisły", druga "Cracovii" - Smoka Kibica.
   - Uczniowie i nauczyciele zaskoczyli nas pomysłowością i umiejętnością wykorzystania przeróżnych materiałów - mówił Zygmunt Konieczny. - Zafascynowała mnie miła i rodzinna atmosfera parady - podkreślała Carina MC Grail. - Najbardziej podobało mi się to, że smoki opowiadały historię Krakowa - mówił Paul Keogan.
   Tegoroczna impreza, której towarzyszył na Błoniach dwudniowy Smoczy Piknik Rodzinny, odbywała się w ramach święta miasta Krakowa, inaugurując jednocześnie jubileusz 750-lecia lokacji miasta.
AGNIESZKA
MALATYŃSKA-STANKIEWICZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski