Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smutny koniec ks. Tiso

Paweł Stachnik
18 kwietnia 1947. W Bratysławie za zbrodnie wojenne stracony został przywódca Słowacji w latach 1939-1945 i sojusznik Hitlera ks. Jozef Tiso.

17 kwietnia ks. Tiso dowiedział się od swojego obrońcy dr Žabkaya, że prezydent Beneš nie skorzystał z prawa łaski i następnego dnia o godz. 5 rano wyrok zostanie wykonany. Žabkay zapytał Tisę, czy chciałby coś przekazać potomnym. Ten po namyśle powiedział: „Jedność narodu niech będzie uświęcona moją ofiarą. Czuję się męczennikiem narodu słowackiego i postawy antybolszewickiej”. Adwokat zanotował te dwa zdania w notesie, postawił datę i dał do parafowania księdzu.

Jak pisze były polski ambasador na Słowacji dr Andrzej Krawczyk w niedawno wydanej biografii ks. Tisy zatytułowanej „Słowacja księdza prezydenta” (Znak), resztę nocy skazany spędził na rozmowie z Bogiem. O godz. 5 rano wyprowadzono go z celi i w szpalerze strażników poprowadzono na śmierć. Został powieszony o godz. 5.23.

Ciała nie wydano rodzinie, by nie stało się przedmiotem kultu. Do dziś dokładnie nie wiadomo, gdzie zostało pochowane. Dr Krawczyk przypuszcza, że złożono je w krypcie kanoników na Wzgórzu Katedralnym w Nitrze. Tak zakończył życie ks. Jozef Tiso, słowacki duchowny, działacz polityczny i społeczny, prezydent niepodległej Słowacji w latach 1939-1945, zbrodniarz wojenny.

Urodził się 13 października 1887 r. w Wielkiej Bytczy w północno-zachodniej Słowacji, jako jedno z siedmiorga dzieci. Uczył się dobrze, poszedł więc do seminarium i został księdzem. Pracował w niewielkich słowackich parafiach, a do końca I wojny światowej (podczas której służył w c.k. armii jako kapelan) nie ujawnił się jako polityk.

W 1918 r. na zjeździe Słowackiej Partii Ludowej w Żylinie jej przywódca ks. Andrej Hlinka spotkał się z młodym duchownym Jozefem Tisą. Docenił go i zaproponował mu współpracę. Tak Tiso wszedł w orbitę partii nazywanej ludacką i z czasem został jej politykiem i parlamentarzystą. To właśnie jemu Andrej Hlinka powierzył przewodniczenie parlamentarnemu Klubowi Słowackiemu. Gdy Słowacka Partia Ludowa weszła do rządu Antona Svehla, mający 39 lat Tiso objął w nim stanowisko ministra zdrowia (1927 r.). Przeprowadził wiele reform w słowackiej służbie zdrowia, dbał o tamtejsze uzdrowiska i był w ogóle bardzo pracowitym ministrem.

Z czasem doszło do zaostrzenia jego poglądów. Dla mieszkających w Czechosłowacji Słowaków domagał się osobnej administracji, parlamentu oraz autonomii sądowniczej i kulturowej. Po śmierci Andreja Hlinki w 1938 r. został jego następcą na stanowisku lidera partii. Był jednym z autorów planu federalizacji republiki w 1938 r. Gdy 14 marca 1939 r. po rozbiorze Czechosłowacji powstała niezależna Republika Słowacka Tiso został jej prezydentem. Wbrew koncepcjom innego lidera SPL Karola Sidora, który widział Słowację w związku z Polską, Tiso oparł się na III Rzeszy, czyniąc ze swojego kraju bliskiego sojusznika, by nie powiedzieć wasala Hitlera.

Wprowadził w kraju rządy totalitarne. Zniósł wolność sumienia, słowa i prasy, wprowadził system monopartyjny i wodzowski. Odpowiednia ustawa stwierdzała: „1. Wola Wodza jest prawem. 2. Wódz ma zawsze rację”. Słowacja razem z Niemcami zaatakowała we wrześniu 1939 r. Polskę, odbierając jej kilkanaście wsi na Spiszu i Orawie. Na front wschodni wysłała dwie dywizje do pomocy Wehrmachtowi.

Niechętny Żydom Tiso poparł niemiecką politykę eksterminacyjną, zgadzając się na wywózkę żydowskich obywateli do obozów, a nawet płacąc za to Niemcom (500 marek za osobę). Po wybuchu na Słowacji powstania narodowego Tiso wezwał na pomoc armię niemiecką, która stłumiła wystąpienie. Hitlerowcy zniszczyli kilkadziesiąt miast i wsi, zamordowali tysiące ludzi. Kilkanaście tysięcy Słowaków trafiło do obozów koncentracyjnych.

Pod koniec wojny prezydent Tiso uciekł do Bawarii, gdzie mieszkał w klasztorze w Altötting. Tam jako zbrodniarza wojennego ujęli go agenci amerykańskiego kontrwywiadu. Przewieziono go do Pragi, a potem Bratysławy. W procesie został skazany na karę śmierci. Ani prezydent Beneš, ani rząd czechosłowacki nie skorzystali z prawa łaski.

„Ksiądz Jozef Tiso to jedna z najważniejszych postaci w historii narodu słowackiego i - może - najbardziej symboliczna dla dziejów tego narodu w XX w. Uosabiał niegdyś tęsknotę Słowaków za własnym państwem i lepszym życiem, a po latach pozostał w potocznej świadomości jako ten, który wplątał Słowację w orszak Hitlera i wydał żydowskich współobywateli w ręce nazistów” - napisał w swojej książce dr Krawczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski