Snajper zostaje

Napastnik związał się z klubem z ul. Reymonta dwuletnią umową, z opcją przedłużenia jej o kolejne 12 miesięcy.

Gdy w weekend zapytaliśmy Pawła Brożka o to, kiedy podpisze kontrakt z Wisłą, powiedział nam: – Rozmawiamy. Jesteśmy blisko porozumienia z klubem, ale kilka rzeczy pozostało jeszcze do ustalenia. Najważniejsze, że ja chcę grać w __Wiśle, klub chce, żebym został, więc myślę, że się porozumiemy.

Ostatecznie kompromis osiągnięto wczoraj. Piłkarz przyjechał rano do klubu, gdzie wyjaśniono ostatnie wątpliwości dotyczące nowej umowy. „Brozio” już przed południem podpisał kontrakt i mógł w spokoju pojechać na urlop.

Zanim to zrobił, powiedział jeszcze: – Cieszę się, że zostaję w domu! Teraz chcę przede wszystkim dobrze odpocząć i w pełni sił przystąpić do przygotowań. Do stu ligowych bramek dla Wisły brakuje mi już tylko dwóch trafień. Mam nadzieję, że gdy rozpocznie się sezon, szybko wykonam to zadanie, a później przyjdzie czas na kolejne wyzwania.
Chciałbym też, żeby drużyna została jeszcze wzmocniona. Mamy w kadrze kilkunastu piłkarzy na wysokim poziomie, ale jak pokazał poprzedni sezon, gdy przychodzą kartki i kontuzje, zaczyna robić się problem. Dlatego potrzebna jest szersza kadra.

Paweł Brożek jest trzecim piłkarzem, który podpisał kontrakt z Wisłą po zakończeniu sezonu. Podobnie jak on umowę z „Białą Gwiazdą” przedłużył Łukasz Garguła. Nową twarzą w drużynie Franciszka Smudy będzie natomiast Maciej Jankowski, który przez ostatnie cztery lata grał w Ruchu Chorzów.

Ciągle nie wiadomo, czy nowym piłkarzem Wisły zostanie Dawid Plizga. Teoretycznie nic nie stoi już na przeszkodzie, żeby z tym zawodnikiem podpisać umowę, ale przy ul. Reymonta obawiają się podatności Plizgi na kontuzje. Jeszcze gdyby Emmanuel Sarki został sprzedany do Niemiec, jak mówiło się kilka tygodni temu, presja na pozyskanie Plizgi byłaby większa. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, żeby Sarki miał odejść, a to zmniejsza szanse na pozyskanie byłego pomocnika Jagiellonii Białystok.

Dlatego najbliżej przenosin do Wisły ciągle jest bramkarz Michał Buchalik, który wynegocjował już warunki swojego kontraktu. Wszystko wskazuje na to, że niedługo ten golkiper podpisze z „Białą Gwiazdą” umowę.

Przy ul. Reymonta czekają natomiast na odpowiedź Michała Miśkiewcza. Jak już informowaliśmy, dostał on nową ofertę kontraktu i jeśli ją przyjmie, zostanie w Wiśle. Sprawa zapewne wyjaśni się w najbliższym czasie.

Dla Wisły priorytetem jest w tym momencie znalezienie lewego obrońcy. Co prawda, chętnie umowę z „Białą Gwiazdą” przedłużyłby Piotr Brożek, ale w klubie nie są do końca zadowoleni z tego, co „Pietia” prezentował wiosną. Dlatego jego szanse na pozostanie w Wiśle nie są zbyt duże, choć ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęto.

Przy ul. Reymonta mają już natomiast kandydatów na lewą obronę. Chodzi o piłkarzy zagranicznych, spośród których wybrany zostanie jeden zawodnik. Jeśli Wisła nie przedłuży umowy z Piotrem Brożkiem, krakowski klub miałby zatem jednego nominalnego lewego defensora. Na tej pozycji może jednak grać również Dariusz Dudka, i to on miałby być dla Franciszka Smudy alternatywą na lewą flankę.