Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Snajperski instynkt Haasa zapewnił Unii zwycięstwo

Jerzy Zaborski(ZAB)
Fot. Jerzy Zaborski
Ekstraklasa hokejowa. Hokeiści Unii wystawili na ciężką próbę swoich kibiców i wyjątkowo długo kazali im czekać na bramki. W końcu jednak je strzelili i podtrzymali zwycięską passę w meczach u siebie.

Unia Oświęcim - KH GKS Katowice 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)

Bramki: 1:0 Haas (Tabaczek, Kasperlik) 52, 2:0 Bułanowski 60.

Unia: Fikrt - Vosatko, Bezuszka; Szewczyk, Daneczek, Wanat - Kysela, Bułanowski; Kasperlik, Haas, Tabaczek - Graca, Gębczyk; Budzowski, Paszek, Malicki - Piotrowicz, Adamus, Wojtarowicz.

Katowice: Kostur - Porejs, Rąpała; Lukacevic, Bogdziul, Strzyżowski - Krawczyk, Jakovijev; Śliwiński, Toulmin, Sawicki - Olearczyk, Barlock, Jaworski, Majoch, Biały - Korzetański, Nahunko; Lorek, Sikora, Bielec.

Sędziował: Tomaz Radzik (Krynica). Kary: 12-10 minut. Widzów: 1000.

Pierwsza odsłona upłynęła pod znakiem walki, więc okazji bramkowych było jak na lekarstwo. W ekipie gości, podczas kary Kamila Paszka, z bliska Ryan Barlock nie trafił czysto w krążek (7 min). Później Marek Strzyżowski nie dopadł bezpańskiego krążka przed oświęcimską bramką (12 min).

Najwięcej emocji było w otatniej odsłonie. Po strzale Petera Tabaczka, oddanym z tzw. korytarza między bulikami, Kostur odbił krążek, a zza bramki wyjechał Radim Haas i trafił do siatki.

W 56 min Wojciech Wojtarowicz dostał karę. Trener oświęcimian Josef Dobosz wziął czas, żeby udzielić wskazówek swoim podopiecznym, jak mają przetrzymać grę w osłabieniu. Udało się, a do tego po kontrze Petera Tabaczka i Jana Daneczka mogli podwyższyć prowadzenie, co pozwoliłoby im uniknąć nerwowej końcówki.

Na 89 s przed końcem trener gości wziął czas i wycofał bramkarza. Jednak po 30 s ten ostatni musiał wrócić na swój posterunek, bo oświęcimianie wywalczyli wznowienie w katowickiej tercji obronnej.

Po kolejnym wznowieniu goście raz jeszcze zagrali bez bramkarza, ale ta pokerowa zagrywka kosztowała ich utratę drugiego gola. Łukasz Bułanowski ze spokojem trafił z połowy lodowiska do pustej bramki.

W innych meczach: JKH GKS Jastrzębie - SMS U20 PZHL Sosnowiec 3:0 (1:0, 0:0, 2:0), Tempish Polonia Bytom - Stoczniowiec Gdańsk 5:2 (2:1, 1:0, 2:0), PGE Orlik Opole - Nesta Mires Toruń 8:2 (2:1, 3:1, 3:0). Pauza: GKS Tychy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski