O tym, że woda w Zalewie Nowohuckim nie jest najczystsza, mieszkańcy wiedzą od dawna. Jednak ostatnio są coraz bardziej zaniepokojeni. Wszystko dlatego, że w wodzie zaczęły pojawiać się martwe ryby, a na powierzchni unoszą się śmieci i cuchnąca zawiesina.
- Zbiornik powoli zamienia się w ściek komunalny, a przecież nie takie jest jego przeznaczenie. Dla mieszkańców Nowej Huty to symbol rekreacji i wypoczynku - mówi Marcin Permus, radny Dzielnicy XVI Bieńczyce, na terenie której leży zbiornik.
Mieszkańcy niepokojem obserwują wodę, której stan z tygodnia na tydzień się pogarsza. Najgorzej jest w rogu zbiornika od strony al. Solidarności, gdzie zbierają się śmieci i zawiesiny.
- Po co komu plaża nad Zalew Nowohuckim, skoro woda będzie skażona i zagrażająca zdrowiu - zastanawia się bieńczycki radny. Problem śniętych ryb i pogarszającego się zanieczyszczenia zbiornika mieszkańcy zgłosili już do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, sanepidu i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
- Zawiadomienie do nas faktycznie wpłynęło, ale nie jest to miejsce, w którym jest dozwolona kąpiel, a my prowadzimy stały nadzór tylko nad takimi zbiornikami - wyjaśnia Magdalena Koperny z małopolskiego sanepidu. Podkreśla, że za czystoś odpowiada nie sanepid, a zarządca zbiornika, który może zbadać stan wody na własną rękę.
Szybciej i sprawniej na zgłoszenie zareagował ZIKiT. - Nasi pracownicy już zostali tam wysłani, by uprzątnąć padłe ryby - poinformował nas wczoraj Michał Pyclik z ZIKiT. - Zleciliśmy również wykonanie badań czystości wody w zalewie, by móc ocenić, w czym tkwi problem - podkreśla. Dodaje jednak, że ZIKiT nie jest odpowiedzialny za wodę w zbiorniku, ale sprawa jest na tyle pilna, że urzędnicy tym razem postanowili nie czekać na doprecyzowanie zakresu obowiązków z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej i szybko podjęli działania. Na razie nie wiadomo, ile trzeba będzie czekać na wyniki badań wody.
Zanim poznamy te wyniki, postanowiliśmy dowiedzieć się, co mogło spowodować śmierć ryb i zanieczyszczenie wody. - Najprawdopodobniej to tzw. przyducha, czyli brak wystarczającej ilości tlenu w wodzie, spowodowany wysoką temperaturą - wyjaśnia Marcin Pawlik, lokalny przyrodnik. Podkreśla, że Zalew Nowohucki jest bardzo płytkim zbiornikiem, w którym zakwit glonów może powodować śnięcie ryb, zwłaszcza przy odpływie zalewu.
- Jeśli chcemy zadbać o czystość wody w zalewie, powinniśmy zacząć od Dłubni, bo to z tej rzeki wpływa woda do zbiornika. Czystość Dłubni to czystość zalewu - podsumowuje Marcin Pawlik. Tego samego zdania jest zastępca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska Ryszard Listwan.
Mimo prób nie udało nam się porozmawiać z członkami Koła Wędkarskiego PZW Nowa Huta, którzy wykorzystują zbiornik do połowu ryb.
Prócz brudnej wody i śniętych ryb mieszkańcom przeszkadzają też przepełnione kosze i braki w oświetleniu nad zalewam. Niektóre lampy w ogóle nie świecą. - Zgłosiłem już problem do zakładu energetyki i liczę, że szybko uda im się naprawić oświetlenie - mówi radny Marcin Permus.
W sprawie zaniedbanych koszy interweniowaliśmy w Zarządzie Zieleni Miejskiej. - Trzeba zgłaszać problemy z czystością, bo jeśli kosze są przepełnione, musimy naliczyć karę wykonawcy. Nie może się to zdarzać - przekonuje Łukasz Pawlik z ZZM. Od grudnia czystością w tym rejonie ma zajmować się nowa firma, więc jest szansa, że będzie czyściej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?