Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Sobieszczak" hejnalistą

Redakcja
Odegranie hejnału było jednym z elementów uroczystości, związanych ze świętem patrona szkoły. Po - odbywającym się w gmachu liceum - uroczystym ślubowaniu klas pierwszych i mszy św. w bazylice oo. Karmelitów "Na Piasku", uczniowie i zaproszeni goście spotkali się na placu Mariackim. - Przymknijcie oczy i wspomnijcie mającą miejsce 317 lat temu odsiecz wiedeńską. W Krakowie wszystkie rocznice odbiera się jako okrągłe, więc i tą można tak traktować - przekonywał uczniów liceum Witold Ślusarski. - Hejnalista trąbi na cztery strony świata: zwraca się w stronę Wawelu - na cześć króla, magistratu - prezydenta, Barbakanu - gości przybywających do miasta oraz straży pożarnej - której pracownicy na co dzień grają nam hejnał - przypominał Leszek Mazan.

- Jesteśmy ściśle związani z Krakowem - mówi Marek Stępski, dyrektor II LO

 Wczoraj, po raz czwarty w historii, hejnał z wieży mariackiej odegrał uczeń II Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Jana III Sobieskiego. - Dzięki tej stosunkowo niedawnej tradycji chcemy pokazać, jak ściśle jesteśmy związani z Krakowem - mówił Marek Stępski, dyrektor II LO.
 Dokładnie w południe oddano wystrzał z moździerza i skierowano oczy (i uszy) w stronę wieży mariackiej. Mający zagrać hejnał Tomek Dziedzic, uczeń drugiej klasy II LO, nie pojawił się jednak w okienku. Wzbudziło to pewien niepokój zarówno zgromadzonych na placu, jak i przechadzających się po Rynku. Po chwili oczekiwania wszyscy jednak usłyszeli pięknie zagrany hejnał.

(KRM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski