Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sobota dla Szarotki, niedziela dla Górali

Redakcja
Gracz Szarotki Piotr Ligas w walce z dwoma zawodnikami Górali Dominikiem Siaśkiewiczem (z prawej) oraz Dawidem Polaczkiem. Fot. Maciej Zubek
Gracz Szarotki Piotr Ligas w walce z dwoma zawodnikami Górali Dominikiem Siaśkiewiczem (z prawej) oraz Dawidem Polaczkiem. Fot. Maciej Zubek
Oba pojedynki poziomem licznej widowni nie zachwyciły. Widać było, że obu drużynom do pełni formy jeszcze daleko. Niemniej emocji, jak to zwykle bywa, w konfrontacji tych dwóch zespołów i tym razem było pod dostatkiem. Szkoda tylko, że znów negatywne role odegrali sędziowie, którzy podjęli mnóstwo kontrowersyjnych i mylnych decyzji.

Gracz Szarotki Piotr Ligas w walce z dwoma zawodnikami Górali Dominikiem Siaśkiewiczem (z prawej) oraz Dawidem Polaczkiem. Fot. Maciej Zubek

UNIHOKEJ. Wielkie emocje i 21 bramek w nowotarskich derbach w ekstraklasie seniorów

Warto też podkreślić, że po raz pierwszy w historii derbowych potyczek w roli broniących mistrzostwa Polski występowali Górale, a w roli pretendenta do tytułu Szarotka.

Madex Górale - Worwa Szarotka 4-6 (1-2, 1-2, 2-2)

0-1 Ossowski 7, 1-1 M. Mirek 9, 1-2 Ossowski 17, 1-3 Augustyn 35, 2-3 Kostela 36, 2-4 Lipkowski 38, 2-5 Ligas 43, 3-5 Barszczewski 43, 4-5 Gotkiewicz 56, 4-6 Ligas 56 z karnego.

Górale: Pawlik - Gotkiewicz, Barszczewski, Mirek, Wronka, Kostela - Garb, Cholewa, Firek, Sąder, Siaśkiewicz oraz Subik, Polaczek, Bełtowski, Żuk.

Szarotka: Batkiewicz - Lech, Wojtak, Ossowski, Augustyn, Lipkowski - Kasperek, Ligas, Bocheński, Chlebda, Kulesza oraz Wątorek, Leśniak, Półtorak, Ryś.

Mimo sporej przewagi w pierwszych minutach Górali to Szarotka cieszyła się z prowadzenia. W 7 min z błędu Kosteli, skorzystał Ossowski. Po upływie dwóch minut był już jednak remis. W momencie liczebnej przewagi Górali, po świetnym podaniu Wronki, gola wyrównującego zdobył Mirek. W 17 min to Szarotka miała na boisku jednego zawodnika więcej i po raz drugi sposób na pokonanie Pawlika znalazł Ossowski. W 35 min znów Szarotka wykorzystała grę w przewadze i po szybkim rozegraniu piłeczki przez duet Wojtak - Augusty ten drugi podwyższył prowadzenie swojego zespołu na 3-1. W 36 min Górale zmniejszyli dystans do przeciwnika. Znów w roli asystenta wystąpił Wronka, ale tym razem jego podanie sfinalizował Kostela. Ostatnie słowo w tej tercji należało jednak do Szarotki. W 38 min czwartego gola dla niej zdobył Lipkowski. Trzecia część spotkania obfitowała w piękne gole. W 42 min Ligas strzałem w "okienko" dał Szarotce prowadzenie 5-2. Minęły ledwie 24 sekundy i to samo po drugiej stronie powtórzył Barszczewski. Górale ruszyli do ataków. W 47 min Kostela trafił do bramki Batkiewicza, ale sędzia odgwizdał dosyć kontrowersyjne zagranie wysokim kijem. W 56 min jednak nie było już wątpliwości. Kiedy na ławce kar odpoczywał jeden z zawodników Szarotki, Gotkiewicz uderzył nie do obrony Górale przegrywali już tylko 4-5. 40 sekund później sędziowie dopatrzyli się niedozwolonego zagrania Bełtowskiego i Szarotka miała rzut karny. Ten w świetnym stylu na gola zamienił Ligas, tym samym pieczętując zwycięstwo swojej drużyny. - Mimo, iż nie zagraliśmy może jakiegoś super meczu to udało się zwyciężyć. Kluczem było rozbijanie kontrataków Górali, co jest ich najsilniejszą bronią - powiedział kapitan Szarotki Lesław Ossowski. - Na pewno nie byliśmy gorszym zespołem niż Szarotka. Niestety po raz kolejny dali o sobie znać sędziowie. Najpierw nie uznali na prawidłowo zdobytej przeze mnie bramki, a potem podyktowali karnego "z kapelusza". Przegraliśmy, ale nie robimy z tego powodu tragedii- dodał kapitan Górali Piotr Kostela.

Madex Górale - Worwa Szarotka 6-5 po karnych (0-1, 2-2, 3-2)

0-1 Ossowski 17, 0-2 Lech 33, 1-2 Polaczek 33, 2-2 Mirek 34, 2-3 Augustyn 37, 3-3 Sąder 43, 3-4 Kasperek 44, 4-4 Mirek 49, 5-4 Cholewa 51, 5-5 Kasperek 54. Decydujący karny: Kostela.
Górale: Pawlik - Gotkiewicz, Barszczewski, Mirek, Bełtowski, Kostela - Garb, Cholewa, Firek, Sąder, Siaśkiewicz oraz Subik, Polaczek, Żuk.

Szarotka: Batkiewicz - Lech, Wojtak, Ossowski, Augustyn, Lipkowski - Kasperek, Ligas, Bocheński, Chlebda, Kulesza oraz Wątorek, Leśniak, Półtorak, Ryś.

Podobnie jak dzień wcześniej bardzo wyrównane spotkanie, w którym scenariusz zmieniał się kilkakrotnie. Po pierwszych 20 minutach i trafieniu Ossowskiego prowadziła Szarotka. W 33 min jej prowadzenie podwyższył Lech. Po 30 sekundach gola kontaktowego dla Górali zdobył Polaczek, a po kolejnych niespełna dwóch minutach do remisu doprowadził Mirek. Na drugą przerwę to jednak Szarotka znów schodziła z jedno bramkową zaliczką, po tym jak w 37 min Augustyn wykorzystał liczebne osłabienie rywali. Pierwsze 10 minut trzeciej tercji przyniosło trzy bramki. W 43 min do wyniku 3-3 doprowadził Sąder. Po chwili Kasperek przywrócił Szarotce prowadzenie, ale odpowiedź Górali była natychmiastowa i w 49 min wynik znów był remisowy 4-4. W 51 min Górale grając w czwórkę przeciwko piątce przeciwników dosyć niespodziewanie zdobyli swojego piątego gola po akcji Cholewy. Do dogrywki nieco ponad 5 minut przed syreną doprowadził Kasperek. Dogrywka nie przyniosła rezultatu i o losach meczu decydowały rzuty karne. Tam świetna postawa w bramce Pawlika i "złoty" gol Kosteli zapewnił wygraną Góralom. - Widać, było, że to pierwsze spotkanie kosztowało obie drużyny dużo sił, bo na pewno tym razem poziom meczu nie był za wysoki. Mimo nienajlepszego początku wróciliśmy do gry. Myślę, że wynik remisowy po 60 minutach gry był sprawiedliwy. W karnych szczęście było po naszej stronie, a duża w tym zasługa Kuby Pawlika. Cieszę, się, że mimo nie najwyższej formy potrafiliśmy pokonać Szarotkę i tym samym udowodnić, że nasze finałowe zwycięstwa nie były dziełem przypadku - powiedział kapitan Górali, Piotr Kostela. - Było to słabe spotkanie w naszym wykonaniu. Mieliśmy przede wszystkim za dużo przestojów w grze, co taki zespół jak rywal bezlitośnie wykorzystał. Musimy wyeliminować te momenty dekoncentracji - stwierdził kapitan Szarotki, Lesław Ossowski.

Maciej Zubek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski