Sobotnie parkowanie nareszcie bezpłatne!

Od 17 września (jeżeli do tego czasu uchwała Rady Miasta Oświęcim zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego) w strefie płatnego parkowania w Oświęcimiu w soboty samochód będzie można pozostawić za darmo.

- Nareszcie, bo w Krakowie, Chrzanowie i kilku innych miastach w Małopolsce za parkowanie w weekendy nie trzeba płacić - cieszy się Marek Guzik z Oświęcimia.

- To super. Będzie mniej kłopotów - mówi inna mieszkanka, Izabela Michalak. Precyzuje, że nie chodzi tylko o te dwa złote za godzinę, ale również o ambaras z poszukiwaniem drobnych.

Decyzję rada miejska podjęła w zeszłym tygodniu. Anna Kołodziej, naczelnik wydziału gospodarki miejskiej w oświęcimskim magistracie, wyjaśnia, że od pobierania opłat w soboty odstąpiono w związku z orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego, który stwierdził, że uchwały rad gmin w tych przypadkach są nieważne.

Jedne gminy w Polsce pobierały opłaty za parkownie w strefach w soboty, inne nie. Było to efektem nieprecyzyjnych zapisów w ustawie o drogach publicznych, dotyczących pobierania opłat w dni robocze. Część samorządów za taki uznawała również sobotę. Jak tłumaczą służby prawne wojewody małopolskiego, brak jednoznacznego orzecznictwa sprawiał, że nie było również podstaw do uchylania uchwał gmin o opłatach.

Za pozostawienie samochodu w strefie w sobotę trzeba było płacić nie tylko w Oświęcimiu, ale i w dwóch innych miastach Małopolski zachodniej: Andrychowie i Olkuszu. Z kolei samorządy z Chrzanowa i Wolbromia na nakładanie opłat w soboty nigdy się nie zdecydowały.

- Od lipca, wkrótce po tym, jak dostaliśmy pismo od wojewody w tej sprawie, przestaliśmy pobierać opłaty za parkowanie w strefie w soboty - mówi Agnieszka Gierszewska z Urzędu Miejskiego w Andrychowie.

Jak tłumaczy Mirosław Chrapusta, dyrektor wydziału prawnego i nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, w piśmie nie określono żadnego terminu, w którym opłaty powinny być zniesione.

- Chodzi o to, że zachowanie obecnej sytuacji może spowodować indywidualne wystąpienia mieszkańców z roszczeniami wobec gmin o odszkodowania - tłumaczy Mirosław Chrapusta.

Dlatego, jak dodaje, samorządy powinny rozważyć takie zmiany możliwie szybko - to jest zarówno w ich interesie, jak i w interesie mieszkańców.

Takiej decyzji nie podjęto jeszcze w Olkuszu. - Prawdopodobnie nastąpi to już podczas sesji we wrześniu - mówi Michał Latos, rzecznik Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.

Marcin Kozłowski z Oświęcimia przy okazji pyta, czy w związku z tym kierowcy mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy. Okazuje się, że nie. Bo - jak tłumaczą prawnicy - prawo nie działa wstecz.