18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Soja - źródło białka

WES
Fot. Theta
Fot. Theta
Choć z roku na rok powoli wzrasta liczba amatorów soi, większość pań domu nadal jednak nie docenia tej rośliny strączkowej. Nie mówiąc już o tym, że wiele osób wciąż nawet nie odróżnia jej nasion od grochu czy fasoli.

Fot. Theta

Soja szczególnie popularna jest wśród wegetarian. I trudno się temu dziwić, gdyż jest jedyną rośliną, mogącą ze względu na swe wartości odżywcze zastąpić mięso. Jest bowiem źródłem wysokiej jakości białka - zawiera go od 30 do 50 proc., czyli więcej niż inne rośliny strączkowe, w dodatku białko to ma bardzo korzystny dla ludzkiego organizmu skład podstawowych aminokwasów. Soja jest także dobrym źródłem potasu, wapnia, fosforu i witamin z grupy B. Zawiera też od 14 do 24 proc. oleju - w większości pożądanych nienasyconych kwasów tłuszczowych (w tym sporo niezbędnego składnika diety - kwasu linolenowego). Ponadto badania produktów sojowych wykazały, że (ze względu na zawarte w nich fitoestrogeny) chronią one przed rakiem, osteoporozą i przykrymi objawami menopauzy, a białko tej rośliny obniża poziom cholesterolu.
Soja to najważniejsza roślina oleista na świecie. Wytwarzany z niej olej wykorzystywany jest nie tylko do smażenia czy sałatek, ale jest także składnikiem margaryn, a nawet farb czy mydła. Jest ona również podstawowym przemysłowym źródłem lecytyny.
Na Dalekim Wschodzie soja jest uprawiana od kilku tysięcy lat. Wytwarza się z niej mąkę, kaszę, mleko sojowe, różne produkty podobne do sera oraz - po fermentacji nasion - sos sojowy. Izolowane białko sojowe jest "wypełniaczem" większości wędlin. Ze względu na to, że nie mają zdecydowanego smaku, ziarna soi nadają się do przyrządzania wielu różnorodnych potraw, nawet (po uprażeniu z cukrem) na słodko - np. na przekąskę czy jako dodatek do ciast.
Ciekawym produktem sojowym jest tofu, wytwarzane z mleka sojowego, otrzymywanego ze zmielonych, gotowanych nasion soi. Nazywane jest twarogiem Azji - i naprawdę konsystencją przypomina twaróg. Tofu nie zawiera cholesterolu, a 100-gramowa porcja dostarcza niespełna 73 kcal. Ponieważ jest łagodne w smaku, może być dodawane zarówno do potraw pikantnych, jak i do słodkich. Można je też smażyć, piec, marynować, wędzić, a nawet opiekać na grillu. Po otwarciu opakowania sojowy twaróg można przechowywać parę dni w lodówce - zanurzony w (codziennie zmienianej) zimnej, przegotowanej wodzie.
Przygotowanie w domu ziarna do dalszego wykorzystania różni się nieco od gotowania innych nasion strączkowych. Po pierwsze - soję moczymy (najlepiej w przegotowanej, zimnej wodzie) krócej, bo tylko parę godzin, przy dłuższym moczeniu bowiem w wodzie rozwijają się szkodliwe bakterie i zaczyna ona fermentować. Następnie - inaczej niż w przypadku grochu czy fasoli - wodę tę odlewamy, a soję zalewamy nową, także przegotowaną i schłodzoną wodą, ewentualnie solimy i szybko doprowadzamy do wrzenia. Potem gaz zmniejszamy i gotujemy jeszcze ok. 45 - 60 minut. Jeśli woda okaże się gorzkawa - należy ją odlać, jeśli nie - można zużyć do zupy czy sosu. Ugotowane ziarna świetnie się nadają do sałatek, zup, mieszanek z ryżem czy innymi warzywami, a zmielone - do past, kotletów i pasztetów wegetariańskich. Można je też przyrządzać jak tradycyjną fasolkę po bretońsku. Dostępne w sklepach różne wersje liofilizowanych produktów sojowych (kotletów, gulaszów itp.) wystarczy tylko zalać na pewien czas wodą lub bulionem, a potem można smażyć czy dusić. Trzeba je jednak odpowiednio przyprawić, aby nadać im konkretny smak. Ci, którzy tego nie zrobią, dziwią się potem, że danie takie smakuje "jak tektura".
(WES)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski