Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokół Kocmyrzów - Pogoń Miechów 4-1 (2-0)

RST
1-0 Zawrzykraj 15, 2-0 Zawrzykraj 19, 3-0 Zawrzykraj 49, 4-0 Zawrzykraj 75, 4-1 Oleksy 89 (karny).

Sędziował Krzysztof Dąbroś. Żółta kartka: Krupa (P). Widzów 200.
Sokół: Król (27 Zbroja 5) - O. Rudziński 4, J. Sado 7, Kubka 6, D. Kałkus 6 - Piątek 6, Poterek 8, D. Dudziński 7, M. Rudziński 5 (85 P. Kałkus) - Zawrzykraj 10, Marczykiewicz 5 (85 B. Kałkus).
Pogoń: Ł. Paczyński 5 - Krupa 3, Zięba 6, M. Piwowarski 3, Czekaj 3 - Oleksy 6, Gajewski 3 (46 T. Piwowarski 4), R. Dudziński 5, D. Paczyński 5, Owczarski 5 - Hejmo 4 (62 Kazieczko).
27-letni Paweł Zawrzykraj, napastnik Sokoła, w pojedynkę rozprawił się z jedenastką Pogoni. Strzelił wszystkie cztery gole, a mógł zdobyć jeszcze raz tyle! Popularny w Kocmyrzowie "Ważka" trafił pierwszy raz po kwadransie, precyzyjnym strzałem w przeciwległy róg. Po chwili było 2-0, po równie dokładnym lobie nad wybiegającym bramkarzem. Jego dwa gole po przerwie były identyczne - wykorzystał sytuacje sam na sam z Ł. Paczyńskim, pokonując go technicznymi strzałami w "długi" róg. Oprócz niego okazję spośród piłkarzy gospodarzy miał jeszcze tylko D. Kałkus w ostatniej minucie...
Miechowianie obudzili się z letargu dopiero przy stanie 2-0 dla gospodarzy. W 24 min Zięba trafił z lewego skrzydła w poprzeczkę, w czasie interwencji kontuzji doznał golkiper Sokoła. Później kolejne szanse z wolnych mieli Zięba i Czekaj, w 42 min o mały włos "samobója" zdobyłby Sado, a tuż przed przerwą po akcji Oleksego Hejmo trafił w słupek. W II połowie goście próbowali "złapać kontakt", ale zgasił te nadzieje Zawrzykraj. Kilka groźnych "główek" wykonał Kazieczko, w końcu honorowego gola zdobył Oleksy z karnego (faulował go O. Rudziński).
Gospodarze bardzo obawiali się tego meczu ze względu na nieobecność kilku podstawowych graczy - Patera (kontuzja), Łacha i Wisły (kartki). Miechowianie wiedzieli o tym osłabieniu rywala i to ich... zgubiło. Po ostatnich zwycięstwach nad Bronowianką i Lotnikiem byli zbyt pewni siebie, zawodnicy pytali nawet czy premie za wygraną w Kocmyrzowie zostaną wypłacone zaraz po meczu... - Bez woli walki i ambicji, na stojąco, nie da się wygrać - powiedział trener Pogoni Ryszard Kazieczko. - To był nasz najgorszy mecz wiosną - dodał Paweł Oleksy.
Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć Adama Bodziocha, piłkarza Sokoła, który przegrał nierówną walkę ze śmiertelną chorobą. (RST)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski