Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokół Słopnice - LKS Szaflary. Rozdrażniony Sokół

Jacek Bugajski
Aż dziewięć goli obejrzeli kibice podczas meczu Sokoła Słopnice z zespołem LKS Szaflary
Aż dziewięć goli obejrzeli kibice podczas meczu Sokoła Słopnice z zespołem LKS Szaflary Fot. Michał Rybka
Mecz dwóch czołowych drużyn w lidze był jednostronnym widowiskiem.

Sokół Słopnice 7 (4)
LKS Szaflary 2 (0)

Bramki: 1:0 Matras 5, 2:0 Bednarczyk 10, 3:0 Krzysztof Śliwa 20, 4:0 Grucel 45, 4:1 Dudzik 58, 5:1 Bednarczyk 63, 5:2 J. Gaudyn 70, 6:2 Sylwester Goliński 76 (karny), 7:2 Pierzchała 85.

Sokół: Kryjomski - Smoleń, Pierzchała, Więcek, Sylwester Goliński - Szczepan Goliński (73 Kęska), Bednarczyk, Gros, Krzysztof Śliwa (77 Młynarczyk) - Matras, Grucel.

Szaflary: Kowalczuk - Soniak (55 Bibro), J. Gaudyn (80 Zhuk), Strama, Golonka - K. Gaudyn, Kantor, Bierówka, Mularek - Dudzik, Rusnak.

Sędziował: Bogusław Moroń (Gorlice).

Widzów: 250.

Sokół efektownie przerwał serię trzech kolejnych porażek i przed własną publicznością rozgromił inną czołową drużynę. Kluczowy wpływ na przebieg spotkania miał początek, gospodarze już po 20 minutach prowadzili 3:0.

Miejscowi ruszyli do zdecydowanych ataków i trzy pierwsze gole zdobyli po efektownych składnych akcjach. Mieli kolejne klarowne sytuacje, ale zawodnikom Sokoła w decydujących momentach brakowało skuteczności.

Zespół z Podhala zepchnięty został do głębokiej defensywy i nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki. Tuż przed przerwą Sokół przeprowadził kolejny kontratak i Grucel w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości wpakował piłkę do siatki. Po zmianie stron rozluźnieni zawodnicy Sokoła zaczęli popełniać błędy w defensywie, ale nadal byli bardzo groźni w kontratakach. W efekcie kibice zobaczyli prawdziwą piłkarską wymianę ciosów. W 58 min Dudzik wykorzystał błąd obrońcy gospodarzy i pokonał Kryjomskiego. Po chwili padł najładniejszy gol, gdy Bednarczyk oddał efektowny strzał z rzutu wolnego z 30 metrów.

W 70 min J. Gaudyn ponownie zdołał zmniejszyć dystans bramkowy, ale po chwili w polu karnym sfaulowany został Grucel, a podyktowaną „11” wykorzystał Sylwester Goliński. Wynik spotkania na 7:2 ustalił Pierzchała, który najlepiej zachował się w polu karnym rywali po rozegraniu stałego fragmentu gry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski