Solarne uzdrowisko

Szczawnica po wielu perypetiach otrzymała wreszcie dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Dotacja wynosi aż 4 mln 217 tys. 660 zł, a więc 50 procent przewidywanych kosztów inwestycji, która została oszacowana na 8 mln 435 tys. 320 zł. Co ważne, dla mieszkańców uzdrowiska ich wkład własny wyniesie dla czteroosobowej rodziny ok. 4 tys. zł i, co istotne, będzie rozłożony na raty. A korzyści z tego wiele. Zmniejszy się nie tylko zużycie węgla, koksu czy oleju opałowego zimą, ale i powietrze będzie mniej zanieczyszczone.
Przetarg na montaż i dostarczenie kolektorów słonecznych został już ogłoszony, będzie rozstrzygnięty 6 sierpnia. Tym samym założono, że - jeśli nic nie stanie na przeszkodzie - budowa ruszy jeszcze we wrześniu. Musi ona bowiem zostać zakończona do końca przyszłego roku. Termin jej rozliczenia mija 31 grudnia. Warto też przypomnieć, że uzdrowisku przed rokiem udało się pozyskać 3 mln 473 tys. zł z WFOŚiGW oprocentowane na 4 procent i z możliwością umorzenia w 35 procentach.
Gmina Szczawnica była wśród wielu samorządów w Polsce, które zainteresowały się możliwością skorzystania z środków programów ochrony środowiska na montaż kolektorów słonecznych u indywidualnych odbiorców. Ona jednak w przeciwieństwie do nich nie szukała unijnych, a krajowych funduszy. I to okazało się znacznie rozsądniejsze. Tylko jej udało się bowiem plan zrealizować. Unijne fundusze okazały się bowiem niedostępne dla prywatnych osób... Oczywiście solarne przedsięwzięcie spotkało się z olbrzymim zainteresowaniem szczawniczan. Założono więc nawet stowarzyszenie Eko-Szczawnica, do którego przystąpiło ponad 400 osób i które wspiera samorząd.
Beata Szkaradzińska
beata.szkaradzinska@ dziennik.krakow.pl