- Dwa lata temu, gdy przychodziłem do Termaliki, miałem grać na środku obrony. Trener Dusan Radolsky ustawił mnie jednak na pozycji defensywnego pomocnika i tak zostało. Dopiero w tym roku u trenera Piotra Mandrysza zacząłem występować na swojej ulubionej pozycji, czyli na środku obrony - stwierdził Dawid Sołdecki.
W meczu kontrolnym z Koroną Kielce popularny "Sołdek" zagrał tylko w pierwszej połowie, wspólnie z testowanym w zespole
Termaliki Bruk-Betu 24-letnim Dawidem Abramowiczem. - Jest to bardzo ciekawy obrońca. Po jednym sparingu trudno jest jednak coś więcej powiedzieć o naszej współpracy na boisku. Zresztą najlepiej postawę Dawida oceni trener, który na pewno dokładnie przyglądał się jego grze - dodał Sołdecki.
Rywal niecieczan nie był z najwyższej, ekstraklasowej półki, mimo to mocno dał się we znaki zawodnikom Termaliki Bruk-Betu. - Podczas sparingu z kielczanami przekonaliśmy się, że grając w ekstraklasie mamy o wiele mniejszy margines błędu. Przy stałych fragmentach gry popełniliśmy bowiem dwie pomyłki w kryciu i od razu straciliśmy dwa gole. To nie powinno się zdarzyć, tym badziej że nasza gra, mimo że mieliśmy w nogach tydzień ciężkiej pracy, wcale nie wyglądała źle.
Tak jak zawsze, staraliśmy się rozgrywać piłkę od tyłu i w ten sposób budować akcje ofensywne. Wypracowaliśmy sobie także kilka bardzo dobrych okazji bramkowych. Niestety, nie wykorzystaliśmy ich - przyznał Sołdecki, który po rozmowie z trenerem "Słoników" jest już przygotowany, że w tym sezonie jego nominalną pozycją będzie środek obrony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?