Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Solidarni z Ukrainą. Włosi pomagają uchodźcom z gminy Gdów [ZDJĘCIA]

Barbara Rotter-Stankiewicz
Włosi przywieźli mnóstwo darów – artykuły spożywcze, a także zabawki i odzież - do Fundacji Osób Niepełnosprawnych w Podolanach koło Gdowa, gdzie mieszkają wojenni uchodźcy z Ukrainy
Włosi przywieźli mnóstwo darów – artykuły spożywcze, a także zabawki i odzież - do Fundacji Osób Niepełnosprawnych w Podolanach koło Gdowa, gdzie mieszkają wojenni uchodźcy z Ukrainy zdjęcia: Barbara Rotter-Stankiewicz
Chociaż zwykle w weekendowe poranki koło siedziby Fundacji Osób Niepełnosprawnych w Podolanach jest pusto i cicho, w ostatnią sobotę toczyło się tam życie i to na międzynarodową skalę. Od kilku tygodni w budynku mieszkają ukraińscy uchodźcy – pierwsza dziesiątka opuściła już ośrodek i wyjechała do Francji, ale na ich miejsce przybyli kolejni – dwie spokrewnione rodziny z okolic Chersonia.

FLESZ - Relacja z Zaporoża

od 16 lat

Spotkali się z nimi Włosi, którzy przywieźli mnóstwo darów – artykuły spożywcze – m.in. makarony, konserwy, oliwę, słodycze, a także zabawki i odzież.

Do akcji zainspirował ich i razem z nimi przyjechał ks. Jarosław Cielecki. Jest on proboszczem parafii Katolickiego Kościoła Narodowego pw. Matki Bożej Wniebowziętej Dobrego Początku i kustoszem sanktuarium we Florencji koło Iłży. Co miesiąc jeździ do miejscowości Rossano Veneto koło Padwy, gdzie znajduje się filia polskiej parafii. Służy tamtejszym wiernym i zachęca Włochów do niesienia pomocy ukraińskim gościom przebywającym w Polsce, głównie w maleńkiej Florencji, która przyjęła kilkadziesiąt dzieci z mamami.

Z ostatniej misji ks. Jarosław nie wrócił sam – towarzyszyło mu trzech Włochów: dr Angelo Antonelli – zajmujący się administracją szkół w Weronie i jej rejonie, jego krewny Andrea oraz Ranzo Migliorini – dyrektor fabryki produkującej kierownice do samochodów Ferrari.

Jechali oni busem wyładowanym po brzegi darami. Był to efekt zbiórki przeprowadzonej w trzech szkołach i przedszkolach w Weronie i okolicy, w których uczy się łącznie około 600 dzieci. Najmłodsze z nich dołączyły do przesyłki planszę z odciśniętymi dłońmi i swoimi podpisami – to symboliczny wyraz solidarności z ukraińskimi rówieśnikami, który trafił do Florencji koło Iłży. Tam też dotarły dary, po drodze „uszczuplone” w Podolanach. Tak zdecydował ks. Jarosław, pochodzący z gminy Gdów i chcący pomóc w ten sposób jej nowym mieszkańcom, których jest już około 800.

- Bardzo się cieszymy, że jesteśmy w tym miejscu i że możemy wspierać jedni drugich – powiedział ksiądz.

Rozładunek, w który zaangażowali się wszyscy, trwał około pół godziny – z przepastnego samochodu wyciągano mnóstwo pudeł, paczek i paczuszek...

W Podolanach nie tylko przekazano dary, ale także wspólnie się modlono i rozmawiano z Ukraińcami o ich sytuacji. Uwagę wszystkich przykuła maleńka Sonija, która czuje się w tutaj jak w prawdziwym domu. Pozostałe, starsze dzieci też zaczęły się już uśmiechać...

Włosi zwiedzili także ośrodek Fundacji Osób Niepełnosprawnych, po którym oprowadzał ich wójt gminy Gdów Zbigniew Wojas. Od niego dowiedzieli się też wiele na temat przyjęcia rodzin z Ukrainy, a także samej gminy. Mieli również okazję zaspokoić swoją ciekawość dotyczącą sytuacji w Polsce i spraw związanych z rosyjską agresją na Ukrainę.

Był to pierwszy, lecz zapewne nie ostatni transport z Włoch, który wesprze ukraińskich uchodźców przebywających w gminie Gdów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski