Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Solidarność powodzian

BK
- Woda zalała budynek klubowy, a na murawie sięgała prawie poprzeczek. Po jej ustąpieniu zostały pokłady kamieni, mułu i szlamu. Murawa została zniszczona, nie nadaje się zupełnie do rozgrywania spotkań. Mniej ucierpiało boisko rezerwowe i przynajmniej mamy gdzie trenować, chociaż trudno uznać warunki, jakie tam są, za idealne - mówi trener Garbarza Eugeniusz Fornalczyk.

Garbarz Zembrzyce będzie grał w Makowie Podhalańskim?

 Drużyna Garbarza Zembrzyce w rundzie jesiennej rozgrywek IV ligi małopolskiej prawdopodobnie nie zagra na własnym stadionie. Powódź dokonała tak wielkich spustoszeń, szczególnie na murawie, że na przywrócenie go do użytku potrzeba będzie dużo czasu i pieniędzy.
 Zniszczeniu uległ także sprzęt sportowy, w tym stroje piłkarzy. Garbarz zwrócił się o pomoc do innych klubów, stowarzyszeń i związków sportowych. O ile można liczyć, że w miarę szybko uda się zdobyć nowy sprzęt, to z odnowieniem boiskiem może być znacznie trudniej. W pierwszym meczu Garbarz wystąpił z wnioskiem o zmianę gospodarza i spotkanie odbyło się w Wieczystej. Teraz podopieczni Eugeniusza Fornalczyka zagrają z Wisłą II, a potem zgodnie z terminarzem czeka ich mecz ze Skawinką u siebie. Jest już pewne, że tego spotkania nie rozegrają u siebie. Być może działacze z Zembrzyc jeszcze raz poproszą o zmianę gospodarza lub wynajmą boisko u sąsiadów. Być może więc Garbarz kolejne mecze będzie rozgrywał w Makowie Podhalańskim lub Suchej Beskidzkiej, gdzie są odpowiednio przygotowane boiska do spotkań na szczeblu IV ligi. Bardziej prawdopodobny jest ten pierwszy wariant. - Garbarz wystąpił do nas z taką propozycją, był u nas wiceprezes Józef Karlak i w tej chwili rozmowy na ten temat są mocno zaawansowane - przyznaje prezes Halniaka Maków Podhalański Fryderyk Warta. - Myślę, że są szanse, aby zakończyły się one powodzeniem. My także zostaliśmy doświadczeni przez powódź i chyba najlepiej rozumiemy problemy klubu z Zembrzyc. Myślę, że w tym przypadku można mówić o swego rodzaju solidarności powodzian.
 Garbarz prawdopodobnie będzie gościł w Makowie 6 razy i pierwsze spotkanie rozegra tutaj pod koniec sierpnia z Zasolem Unią Oświęcim.
 Trener Eugeniusz Fornalczyk obawia się jednak o psychikę piłkarzy. W pierwszym spotkaniu mimo niezłej gry Garbarz przegrał z Wieczystą 0-1. - Teraz czeka nas mecz w Krakowie z Wisłą II, a potem znów wyjazd do Skawiny, gdzie o punkty jest bardzo trudno. Nie można więc wykluczyć porażek. Boję się, że może to mieć wpływ na postawę drużyny w kolejnych meczach. Ciężko może się grać później, gdy na siłę trzeba będzie zdobyć punkty - dodaje trener Fornalczyk.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski