Sołtysi z powiatów krakowskiego i nowotarskiego pojadą do Ukrainy, by uczcić pamięć o bestialsko zamordowanej sołtysce i jej rodzinie

- Chcemy oddać hołd Oldze Suchenko, sołtys Motyżyna oraz jej rodzinie i wszystkim, brutalnie zamordowanym przez rosyjskich żołnierzy – powiedział nam Jerzy Kłępa, sołtys Jurczyc

Rok temu w marcu 2022 roku, a więc na początku wojny, podczas ludobójczej akcji w Buczy i okolicznych wioskach, rosyjscy żołnierze bestialsko zamordowali Olgę Suchenko oraz jej rodzinę. Wcześniej kobietę, jej męża i syna torturowali.

Uchodzi ona za bohaterkę, która podczas ataku Rosjan mogła wyjechać z wioski, jednak została aby pomagać mieszkańcom, za co spotkała ją i jej rodzinę straszna kara. Z rodziny przeżyły tylko jej 30-letnia córka i czteroletnia wnuczka.

Z inicjatywą oddania hołdu samorządowej koleżance, Jerzy Kłępa wystąpił w Skawinie podczas wręczania nominacji sołtysom wybranym na nową pięcioletnią kadencję 2023-2028. Zaproponował też zbiórkę na zakup potrzebnych rzeczy.

- Pomysł wszystkim się spodobał i zrobiliśmy zrzutkę. A Jurek nie pierwszy raz organizuje akcję na rzecz mieszkańców Ukrainy, gdzie był już na początku wojny, aby przywieźć do Polski dzieci z Domu Dziecka – mówi Grzegorz Klimas, przewodniczący Związku Sołtysów Gminy Skawina.

Także przychylnie do tej akcji odnieśli się sołtysi z Małopolski, a osobiście włączył się do niej Mateusz Horniak, sołtys Zubrzycy Dolnej. Podczas obchodów Dnia Sołtysa w Smardzowicach (gm. Skała), obaj sołtysi opowiedzieli o niej koleżankom i kolegom z Małopolski. W ten sposób chcą okazać solidarność ze swoją samorządową koleżanką, wojenną bohaterką, sołtyską wsi Motyżyn, położonej w obwodzie kijowskim.

Akcja zbiórki już ruszyła.

- W ten weekend w Szaflarach będzie szkolenie dla sołtysów i ją rozpowszechnimy – zapowiada Jerzy Kłępa.

Inicjatorzy są w stałym kontakcie z obecnym sołtysem tej miejscowości Mikolą Michaiłowiczem.

Okazało się, że na razie wiosce wystarczy darów z pomocy humanitarnej, a teraz potrzebne są szkolne przybory jak bloki rysunkowe, kredki, pisaki. Zostaną one zakupione z wpłaconych pieniędzy przez dobroczyńców, ale też będą przyjmowane jako darowizny.

- Już ludzie je przynoszą, głównie ryzy papieru i kredki – powiedział nam Mateusz Horniak.

Sołtys Zubrzycy też jest dobrej myśli i jest przekonany, że uda się 2 kwietnia zawieźć do Motyżyna wystarczającą ilość szkolnych przyborów. W zależności od ilości podarowanych i zakupionych przedmiotów, pojadą jednym lub dwoma swoimi samochodami.
W tym dniu w obie strony pokonają 1800 kilometrów.

Link do wpłaty: https://zrzutka.pl/j434zz

Odbudowa Ukrainy to szansa dla polskich firm