_– Opłaciłem to olbrzymim wysiłkiem, tysiącami godzin ciężkiego treningu, a także dziesiątkami tysięcy kilometrów przejechanych po najgorszych dziurach świata – _podkreśla.
Nie miał sobie równych podczas czterech z sześciu morderczych rajdów, a najszybszy był na 23 z 33 odcinków specjalnych. Tylko jednego oesu nie ukończył w pierwszej trójce. Nic więc dziwnego, że do przydomka SuperSonik wielu dodaje często: Dominator.
Jest jedynym Polakiem, który aż trzy razy stawał na podium Dakaru (2009, 2013, 2014). Trzy razy też zakładał koronę najlepszego quadowca świata – w 2010, 2013 i 2014 r. Krakowski przedsiębiorca wciąż jednak ma sportowe marzenia – tym najważniejszym jest najwyższy stopień południowoamerykańskiego su-permaratonu. _– Nie za __wszelką cenę – _od razu zapewnia.
4 stycznia w Buenos Aires rozpocznie się jego kolejna przygoda z arcytrudnym maratonem. To kilkanaście morderczych etapów po bezdrożach Argentyny, Chile i Boliwii. Jest w gronie faworytów. _– Organizatorzy postarali się o to, aby w tym roku było trudniej niż w poprzedniej edycji. Są dwa odcinki maratońskie dla motocykli i quadów i przeprawy przez przełęcze położone na wysokości niemal 5000 m n.p.m. To będzie piekło, czasami jednak chłodne i __mroźne – _podkreśla.
Czy nie obawia startu? _– Nie. Jestem dobrze przygotowany, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Mam też niezawodnego quada. I zapewniam, że będę walczył do __końca – _twierdzi Rafał Sonik.
Głosuj wysyłając pod numer 72355 (koszt 2,46 zł z VAT) sms o treści: AS.26
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?