Spada cena biletu na linii "M"

Obniżka skusi pasażerów? Fot. Jacek Sypień

Dla porównania, przejazd prywatnym minibusem w Olkuszu - złotówkę. - Obniżenie cen biletów na tej linii ma służyć temu, aby więcej mieszkańców, którzy przemieszczają się po mieście korzystało z komunikacji miejskiej i zarazem mniej z prywatnych samochodów. Wtedy zmniejszy się emisja spalin i korki na wiadukcie. W czasach, kiedy wszystko drożeje obniżka cen powinna zachęcić mieszkańców do kalkulacji kosztów i wyboru tańszej komunikacji miejskiej - tłumaczy Wojciech Gleń, przewodniczący Związku Komunalnego Gmin "Komunikacja Międzygminna" w Olkuszu. Decyzję o obniżce cen biletów na tej linii podjęło zgromadzenie Związku.

Od połowy sierpnia po Olkuszu jeżdżą charakterystyczne biało - zielone autobusy nowej linii "M". Przez pierwsze dwa tygodnie można było nimi jeździć za darmo, aby pasażerowie przyzwyczaili się do nowych rozwiązań komunikacyjnych.

Nowa linia "M" łącząca osiedla w południowej części Olkusza z centrum miasta zastąpiła zlikwidowana linię "450". Autobusy nowej linii "M" jeżdżą inną trasą, niż zlikwidowana linia "450". Kursy rozpoczynają się na dworcu PKS, skąd autobusy jeżdżą ul. Króla Kazimierza Wielkiego do placu przy Supersamie. Stamtąd wyjeżdżają na ul. Kościuszki i wiaduktem na Aleje Tysiąclecia. Następnie ul. Osiecką i Legionów Polskich, Jana Pawła II, Sosnową i Kochanowskiego dojeżdżają do pętli autobusowej przy ul. Krasińskiego. W drodze powrotnej autobusy jadące z os. Młodych na ul. Kościuszki skręcają od razu w ul. Króla Kazimierza Wielkiego i jechać w kierunku dworca, omijając plac przy Supersamie.

W ciągu tygodnia na linii "M" jest 51 kursów, w sobotę 40 kursów, w niedzielę 34. Od poniedziałku do piątku autobusy kursują średnio, co 20 minut, w soboty, co 25 minut, a w niedzielę i święta, co pół godziny.

Jacek Sypień

[email protected]