Spadnie podaż, wzrosną ceny

Nadwyżka wieprzowiny na rynku rolnym powoli się zmniejsza

   W ciągu ostatnich dwóch lat na rynku rolnym urosła najwyższa od 1990 r. górka wieprzowa. Hodowcy skuszeni wysokimi cenami żywca, jakie rząd zaoferował w 2001 r. - w skupie za kilogram tucznika w wadze żywej można było dostać ponad 4 zł - zaczęli masowo zwiększać hodowlę trzody chlewnej. Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w grudniu 2002 r. pogłowie świń wzrosło w stosunku do roku poprzedniego o 9 proc. Na rynek trafiły ogromne ilości wieprzowiny doprowadzając do głębokiego spadki cen, poniżej kosztów produkcji. W styczniu ub.r. rozgoryczeni rolnicy wyszli na drogi, żądając od Agencji Ryku Rolnego interwencyjnego skupu żywca, aby powstrzymać dalszy spadek cen. Sytuacja powtórzyła się na początku tego roku, chociaż rozmiary protestów były znacznie mniejsze.
   - Na niskie ceny żywca w skupie nałożył się w ub.r. jeszcze jeden czynnik obniżający zyskowność hodowli trzody chlewnej - czyli drogie pasze - mówi prof. Jan Małkowiski z IERiGŻ. Dodaje jednak, że nadwyżka wieprzowiny powoli zaczyna topnieć i ceny z pewnością wkrótce pójdą w górę.
   - Skończą się problemy hodowców, którzy będą mogli z zyskiem sprzedać tuczniki, a zaczną przetwórców, gdyż w skutek spadku podaży mięso zacznie drożeć - mówi prof. Małkowski.
   Podwyżek przetworów mięsnych i wędlin nie unikną najpewniej również konsumenci. I to nie tylko z powodu mniejszej podaży wieprzowiny. Adam Wierzbowski, prezes elektronicznej giełdy rolnej Netbrokers w Krakowie, uważa, że ceny gotowych wyrobów wzrosną wraz z naszym wejściem do Unii Europejskiej, gdyż w krajach "piętnastki" mięso jest znacznie droższe niż u nas. (ET)