Dzisiaj (godz. 14) na torze w Tarnowie i jutro (godz. 15) w Rzeszowie zespół Grupy Azoty Unii Tarnów zmierzy się w dwóch meczach kontrolnych z I-ligową drużyną PGE Marmy Rzeszów. Tarnowianie wczoraj trenowali na własnym torze. W zajęciach nie brał udziału jeszcze Janusz Kołodziej, który w poprzedni czwartek w Lesznie uczestniczył w groźnie wyglądającym wypadku.
- Janusz był mocno poobijany i lepiej będzie, jak jeszcze kilka dni odpocznie. Nie było sensu, by na siłę jechał na treningu oraz w meczach towarzyskich z drużyną z Rzeszowa - podkreślił trener zespołu tarnowskiego Marek Cieślak. Kołodziej na tor ma wrócić dopiero w przyszłym tygodniu. W czwartek, 10 kwietnia, powinien już wystąpić w meczu kontrolnym "Jaskółek" we Wrocławiu, który będzie dla zespołu Unii ostatnim sprawdzianem przed inauguracją tegorocznych rozgrywek Enea Ekstraligi.
W dzisiejszym i jutrzejszym meczu obok Kołodzieja w zespole "Jaskółek" zabraknie także kontuzjowanego Mateusza Borowicza oraz Amerykanina Grega Hancocka, który dzisiaj rano w Auckland w Nowej Zelandii wystąpi w pierwszym w tym sezonie turnieju z cyklu Grand Prix (indywidualne MŚ). W sobotnich zawodach w Tarnowie, które rozegrane zostaną w formie treningu punktowanego, w zespole Grupy Azoty Unii gościnnie wystąpi zawodnik GKM-u Grudziądz Daniel Jeleniewski.
- Miejsce Borowicza zajmie Ernest Koza, natomiast w wyścigach, w których miał startować Kołodziej, po dwa razy pojadą wspomniany Koza i Kacper Gomólski - wyjaśnił Cieślak. Zespół tarnowski poprowadzi dzisiaj drugi trener Paweł Baran. Pierwszy szkoleniowiec Grupy Azoty Unii Marek Cieślak wybiera się bowiem do Rawicza, gdzie odbędzie się szkolenie komisarzy toru.
- Proszę nie pomyśleć, że sam zostanę komisarzem toru. Po prostu chcę być podczas tego szkolenia i przekazać osobom, które w trakcie sezonu będą sprawowały funkcję komisarza toru, garść cennych uwag i informacji dotyczących przygotowania torów. Mam w tym temacie spore doświadczenie i chcę się nim podzielić - podkreśla szkoleniowiec zespołu tarnowskiego, dodając: - W poprzednim sezonie często dochodziło do wielu niepotrzebnych spięć na linii komisarz toru - trener drużyny. Nieporozumienia te wynikały głównie z braku doświadczenia komisarzy toru, dotyczącego prac wykonywanych przy torze. Mam nadzieję, że podczas szkolenia dojdziemy do pewnych ustaleń i w tym roku nie będzie już dochodziło do nieporozumień na tym tle - kończy Cieślak, który podczas niedzielnego meczu w Rzeszowie będzie już ze swoją drużyną.
Napisz do redakcji
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?