Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sparingi I-, II- i III-ligowców

FIL
Sandecja Nowy Sacz - Tatran II Preszow 4-1 (4-1)

Bramki dla Sandecji: Chlipała 15 i 42, Skrzypek 12, samobójcza 26 - dla Tatrana: Guba 2
Sandecja: Różalski (46 Kozioł) - Makuch, Frohlich (44 Gawęcki), Jędrszczyk, Borovicianin - Skrzypek (55 Bębenek), Berliński, Zawadzki, Bania, Broź - Chlipała.
Na zakończenie obozu w Pustyni sądeczanie zmierzyli się w sobotę z Wisłoką, by po niezłym meczu zremisować 1-1. Obydwa gole padły z rzutów karnych, przy czym dębiczanie wyrównali w 85 min. Już po powrocie do Nowego Sącza, teoretycznie silniejszy skład pierwszoligowców zmierzył się w Barcicach z występującymi w odpowiedniku polskiej II ligi rezerwami ekstraklasowego Tatrana Presov. Słowacy bardzo szybko wyszli na prowadzenie, później do bramki trafiali już jednak wyłącznie podopieczni Dariusza Wójtowicza. Z dobrej strony pokazał się Piotr Chlipała, autor dwóch efektownych goli Pierwszego z nich zdobył uderzeniem głową po dokładnym dośrodkowaniu Marcina Makucha, by wynik ustalić wykorzystując sytuację sam na sam a bramkarzem Tatrana. Po przerwie Sandecja nadal wyraźnie przeważała, ale jej gracze pudłowali w kilku stuprocentowych pozycjach.
- Podczas zgrupowania wykonaliśmy wszystkie założenia szkoleniowe - zapewnił Dariusz Wójtowicz. - Zawodnicy przyłożyli się do swych powinności, mieli więc prawo czuć się zmęczeni. Tymczasem zademonstrowali dzisiaj dobrą dyspozycję, zdyscyplinowanie taktyczne, mając pomysł na grę. Szwankowała jedynie skuteczność. Kadra zespołu jest już praktycznie skompletowana. Chciałbym, żeby zostali z nami Litwin Marian Choruzi, występujący ostatnio w azerskim Olimpiku Baku oraz Mateusz Niechciał z Hutnika Kraków.
Pod koniec pierwszej połowy kontuzji mięśnia dwugłowego nabawił się kapitan MKS Jano Frohlich. - Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak ciężko pracowałem na obozie. Nie dopuszczam do siebie myśli, że ta harówka mogłaby zostać zniweczona przez przypadkowy uraz - martwił się po meczu z Tatranem II słowacki kapitan sądeckiego zespołu.
(DW)
Alwernia - Nadwiślan Góra 3-3 (1-2)
Po tygodniu od wznowienia zajęć beniaminek III ligi zagrał pierwszy test-mecz ze śląskim czwartoligowcem. To prawdziwie był test, bo trener Marcin Gędłek miał do dyspozycji 14 testowanych zawodników. Tylko trzech było z kadry, która wywalczyła awans. - Chciałem się przyjrzeć szerokiej grupie zawodników nie tylko z okolic Krakowa, ale także powiatu chrzanowskiego - mówi szkoleniowiec. - Pierwsze wnioski już mam. Części zawodników podziękowaliśmy, a na kolejne spotkane pojawią się inni. Dla mnie i zarządu najważniejsze jest, żeby zatrzymać w drużynie najbardziej doświadczonych zawodników, na których w poprzednim sezonie opierała się gra zespołu - dodaje szkoleniowiec.
(ZAB)
Beskid Andrychów - Wisła Kraków (ME) 1-8 (1-6)
1-0 Pest 14, 1-1 Brud 19, 1-2 Niedzielan 25, 1-3 Niedzielan 32, 1-4 Rado 37, 1-5 Rado 41, 1-6 Brud 44, 1-7 Batko 55, 1-8 Batko 67.
Beskid: Syty - Grabowski, Dybał, Panek, Kozieł - Zyzak, Stiller, Świder, Urbaniec - Czarnik, Pest.
Wisła: Jarosiński - Wanatowicz, Rajfur, Cyzio, Cygal - Rado, Zalewski, Brud, Kominiak - Leszczak, Niedzielan oraz Trela, Kalinowski, Ochman, Skołorzyński, Chrzanowski, Masiuda, Ligienza, Baboń, Batko, Papież.
Andrychowski trzecioligowiec po raz trzeci oparł kadrę na testowanych zawodnikach. - Oczekiwałem od chłopców zaangażowania i otwartej gry - tłumaczy Mirosław Kmieć, trener Beskidu. - Testowani zawodnicy mieli przede wszystkim pokazać swoje techniczne umiejętności, a wiadomo, że wtedy cierpi na tym drużyna. Gdybyśmy zagrali cały czas defensywnie, pewnie nie stracilibyśmy tylu bramek - dodaje.
- Dzień przed meczem chłopcy mieli ciężkie zajęcia - zdradza Tomasz Kulawik, trener Wisły. - Dlatego mecz w Andrychowie był dla nas na rozbieganie. Potraktowaliśmy go jako jednostkę treningową. Mamy bliskie kontakty z andrychowskim klubem, dlatego zawsze chętnie przyjmujemy zaproszenia do konfrontacji z zespołem z Podbeskidzia - dodaje krakowski szkoleniowiec. Dla młodych andrychowskich piłkarzy możliwość zagrania przeciwko Andrzejowi Niedzielanowi była wielkim przeżyciem. (ZAB)
Przebój Wolbrom - Ruch Chorzów (ME) 2-1 (1-1)
0-1 Haftkowski 14, 1-1 Guja 32, 2-1 Dudziński 53.
Sędziował: Dariusz Pokwiczał (Olkusz). Widzów: 200.
Przebój: Palczewski - Mateusz Siedlarz (53 Żelazny), Jurczyk, Wdowik (46 Sosnowski), P. Szczepanik - T. Szczepanik, Duda (46 Górski), Guja (46 Lickiewicz), Derejczyk (70 Nagaoka) - Rak, Dudziński.
Dla wolbromskiego drugoligowca był to już trzeci sparing w minionym tygodniu. Wcześniej, dzień po dniu, przyszło mu się zmierzyć z Cracovią (0-2) i Szczakowianką Jaworzno (2-2). - Jeśli powiem, że dwóch zawodników wróciło z testów ze śląskich klubów z ekstraklasy i I ligi, gdzie bawili przez dwa tygodnie, więc widać było wśród moich chłopców zmęczenie - zwraca uwagę Antoni Szymanowski, trener Przeboju. - Oczekiwałem jednak od zawodników zaangażowania w mecz od pierwszej do ostatniej minuty. Zadanie wypełnili, choć zdaję sobie sprawę z tego, że w pewnym momencie nogi nie chciały ich już nosić - dodaje. Przez Przebój przewija się spora grupa zawodników. - Na razie jesteśmy zainteresowanie braćmi Szczepanikami,, Marcinem Dudzińskim i Michałem Gują - wylicza trener Szymanowski.
(ZAB)
Stal Rzeszów - Kolejarz Stróże 1-0 (0-0)
Bramka: Wójcik 80
Kolejarz: Zarychta - Gryźlak, Księżyc, Kandyfer (15 Jeżewski), Drąg - Kozub, Wańczyk, Frankiewcz, Kotlarski - K. Tokarczyk, Sekuła oraz Szymczyk, Leśniak, Łętocha, Bergier, Mężyk.
Dość szczęśliwe zwycięstwo gospodarzy w konfrontacji drugoligowców. Zwycięski gol dla Stali padł w 80 min po rzucie wolnym, uderzeniu Kloca w poprzeczkę i skutecznej dobitce Wójcika. Wcześniej wybornych okazji golowych po stronie Kolejarza nie wykorzystali m.in. Jeżewski, Kozub i K. Tokarczyk.
- Wystąpiliśmy w mocno osłabionym składzie - tłumaczy Jarosław Araszkiewicz, trener zespołu ze Stróż. - Z uwagi na kontuzje nie mogli zagrać Darek Walęciak, Dawid Szufryn i Mateusz Tywoniuk, niegroźny na szczęście wypadek samochodowy miał Krzysiek Lipecki, a już w 15 min urazu nabawił się Jarek Kandyfer i musiał opuścić boisko. W końcowych 20 minutach, po rocznej przerwie, na murawie pojawił się natomiast Mariusz Mężyk. Czekam ponadto na powrót do pełnej sprawności po operacji nogi Wojtka Mroza. Rozglądam się jeszcze za dwoma napastnikami. Na wtorkowym treningu pojawić się ma Paweł Posmyk, reprezentujący ostatnio barwy Polonii Słubice. Nie rezygnuję też z pozyskania Krzyśka Piosika, którego wiąże jednak kontrakt z Pelikanem Łowicz.
(DW)
Garbarnia Kraków - BKS Stal Bielsko-Biała 2-1 (1-1)
Bramki: Wojciechowski 8, Kalemba 60 - Rejmanowski 6.
Garbarnia: Chmura (46 Kwiatkowski) - Małota, Szewczyk (46 Kalemba), Juraszek, Schacherer (46 Dygas) - Kuźma, Kosowicz, Jamka (46 Cebula), Krzysztonek - Antas (46 Kosmal), Wojciechowski (46 Stokłosa).
"Brązowi" od soboty przebywają na zgrupowaniu w Zawoi, które rozpoczęli meczem sparingowym z wicemistrzem III ligi śląsko-opolskiej. - Bardzo dobrze pokazali się w nim nasi młodzieżowcy i juniorzy - podkreślił trener Krzysztof Szopa. Jedyną "nową twarzą" jest młodzieżowiec, lewy pomocnik Kamil Krzysztonek z Płomienia Jerzmanowice. - Wypadł pozytywnie. Myślę, że jeśli tak dalej będzie się prezentował, rozpoczniemy rozmowy z Płomieniem - powiedział Szopa.
Z gry w Garbarni zrezygnowali obrońca Łukasz Nocoń i pomocnik Paweł Brak, a nowego klubu szuka sobie także pomocnik Łukasz Szymanowski, z którego zrezygnował klub. Na zgrupowaniu ma się pojawić napastnik Bartłomiej Praciak ze Skawy Wadowice.
(FIL)
Dalin Myślenice - Górnik Wieliczka 0-2 (0-1)
Bramki: Gruszka 20, Sendorek 75.
Dalin: Kipek - Kokoszka (46 Stelmach), Mysków, Kesek, Moskal - Rojek (60 Niedźwiedź), Muniak, Kałat, J. Górecki (30 Burtan) - Nowak, Mizia.
Górnik: Paluch (46 Juszczyk) - M. Domoń, Zajda (46 Ślęczka), Górski, Ł. Domoń - Filipowski (60 Bułat), Kubik (60 Małajowicz), Gruszka (60 Banaś), Nędza - Blecharski, Sendorek (46 D. Skiba).
Obie drużyny wystąpiły w mocno osłabionych składach. W Dalinie zabrakło bramkarza Marka Szuby (zrezygnował z gry w klubie), obrońców: Tomasza Marchińskiego (nie otrzymał zwolnienia z pracy), Tomasza Pilcha (zagrał w reprezentacji Małopolski) i Rafała Drobnego oraz napastników Marcina Drobnego (obaj szukają nowego klubu; ostatnio byli na testach w Podbeskidziu Bielsko-Biała) i Michała Góreckiego (leczy kontuzję).
Po "przeskoku" z I do III ligi wielkie zmiany zachodzą w Górniku. Z klubem rozstał się trener Robert Kasperczyk, który objął KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Za nim podążyli Waldemar Sotnicki i Piotr Wtorek. Obrońca Michał Świstak trafił do Puszczy Niepołomice, a inny defensor Daniel Policht do Okocimskiego w którym testowani byli obrońca Damian Szymonik, pomocnik Wojciech Wojcieszyński i napastnik Artur Skiba. Na sprawdzianach w innych klubach byli także pomocnicy Damian Niemczyk (Motor Lublin) i Łukasz Nowak (GKS Jastrzębie) oraz napastnik Daniel Jarosz (ŁKS Łódź). Nowych pracodawców szukają też napastnicy Maciej Kisiel i Mateusz Leśniowski. "Nową twarzą" w Górniku jest młodzieżowiec Kamil Blechowski z SMS Łódź.
(FIL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski