Kamil Szewczyk (z lewej) FOT. JERZY ZABORSKI
W sparingu przeciwko występującej w V lidze wadowickiej Iskrze Brzezinka trener makowian Sławomir Frączek oparł skład głównie na młodych graczach. - Nie chodzi mi o takich młodzieżowców ani juniorów, którzy wiosną już grywali dłuższe lub krótsze epizody w seniorskim zespole - mówi trener Halniaka.
- Dałem szansę pokazania się między innymi takim chłopcom, jak Robert Rusin, Michał Sobinek czy najmłodszy z braci Antosiaków Mariusz. To są gracze, dla których pierwszy zespół jest na razie czymś nowym. Mam jednak do dyspozycji 23 zawodników, więc w każdym meczu różnie zestawiam skład. To naturalne, że nikomu nie zdarzyło się zagrać wszystkich spotkań, więc o żadnym przeciążeniu nie ma mowy. Jak już kiedyś mówiłem, w letnim okresie stawiam głównie na rozgrywanie sparingów.
Kontuzje dotąd nie pozwoliły na występ Tomasza Szmalcela oraz Kamila Szewczyka. - Na pełnych obciążeniach pracuje za to Dariusz Szymoniak, który uchodzi za nasze "żądło", ale stracił drugą połowę wiosny - przypomina Sławomir Frączek. - Jednak już pod jej koniec mógł powoli wchodzić do zespołu, ale wolałem nie ryzykować odnowienia się kontuzji.
Makowianie szybko wypełnili lukę po Marcinie Pęczku, który zrezygnował z występów w Halniaku. - Pozyskaliśmy z Kalwarianki Sebastiana Marca, ofensywnego pomocnika, który może także być napastnikiem - podkreśla Sławomir Frączek.
Makowski szkoleniowiec cieszył się przede wszystkim z weekendowego meczu przeciwko Drzewiarzowi Jasienica, który postawił Halniakowi wysokie wymagania.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?