Specjaliści w rozproszeniu

REGION. Dodatkowe kontrakty dla poradni specjalistycznych podpisane

Swojego zadowolenia nie ukrywa Artur Puszko, dyrektor sądeckiego szpitala, bo tegoroczne kontrakty opiewają na wyższą kwotę niż poprzednie, chociaż nie wszystkie przychodnie specjalistyczne będą działać. Rozczarowany jest zarówno Ryszard Patyk, dyrektor największej tzw. przychodni kolejowej w Nowym Sączu, jak i Dariusz Socha, dyrektor Szpitala Powiatowego w Limanowej. W tych dwóch miejscach zabraknie ważnych dla mieszkańców poradni.

Po pierwszym kontraktowaniu pod koniec 2010 r. gorlickiemu szpitalowi zabrakło umów na świadczenia z zakresu badań angiograficznych narządu wzroku, dermatologii i wenerologii, reumatologii oraz urologii. Jednak na ostatecznej liście uzupełniającej znalazły się wszystkie cztery przychodnie. Zabraknie jedynie poradni chorób zakaźnych.

Dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu Artur Puszko jeszcze w sobotę był w krakowskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia, żeby wynegocjować kontrakty. W drugiej turze udało mu się otrzymać fundusze na prowadzenie świadczeń w zakresie hematologii i onkologii. W sądeckim szpitalu zabraknie jednak poradni kardiologicznej i okulistyki.

- Nasi pacjenci, którzy do tej pory korzystali z pomocy lekarza kardiologa, nie mają się czego obawiać, bo doktor Grażyna Świerzyńka-Olech, która u nas pracowała, podpisała z NFZ kontrakt na świadczenia kardiologiczne - mówi dyrektor. W jego opinii, gdy szpital posiada oddział kardiologiczny, to dobrze byłoby mieć również poradnię. Jednak nie udało się otrzymać kontraktu.

Na świadczenia w zakresie kardiologii w Nowym Sączu kontrakt uzyskał Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "Kardimed" i między innymi tam chorzy mogą liczyć na pomoc specjalisty.

Fundusze na prowadzenie poradni dermatologicznej uzyskała tzw. przychodnia kolejowa w Nowym Sączu. Jednak pacjenci nie będą mogli tam otrzymać pomocy alergologa, pulmonologa, endokrynologa, ortopedy dziecięcego, diabetyka, neurologa i logopedy. Zabraknie też świadczeń z zakresu preluksacji.

- Nie mam pojęcia dlaczego nie otrzymaliśmy kontraktu na poradnię alergologiczną. W ofercie wpisałem dwóch bardzo dobrych specjalistów, a mimo to przegrałem - komentuje Ryszard Patyk, dyrektor SP ZOZ Obwodu Lecznictwa Kolejowego w Nowym Sączu. Dodaje, że jest to sytuacja szczególnie uciążliwa dla pacjentów. W przypadku leczenia alergologicznego czy logopedycznego ważny jest cały proces, który często trwa latami. Zmiana lekarza wiąże się często ze zmianą planu leczenia choroby.

- Pacjenci są zdezorientowani. To fundusz wybrał za nich lekarzy - mówi dyrektor Patyk.

Od 1 lutego przychodnia kolejowa ma zakontraktowaną poradnię stomatologii ogólnej oraz dla dzieci i młodzieży.

Natomiast Szpital Powiatowy w Limanowej otrzymał kontrakt na prowadzenie świadczeń z zakresu reumatologii. Zabraknie tam natomiast dermatologii i logopedii.

- Na prowadzenie poradni logopedycznej z odwołania kontrakt dostały ośrodki w Dobrej i Kasince Małej. Choć w naszym szpitalu mieliśmy dobrze rozwiniętą tę dziedzinę poradnictwa, to pieniędzy na jej utrzymanie nie mamy - skarży się Dariusz Socha, dyrektor limanowskiego szpitala. Zastanawia go, dlaczego NFZ postanowił zakontraktować świadczeniodawców spoza Limanowej, a nie ze stolicy regionu.
- Powiedzmy sobie szczerze: ze świadczeń logopedy korzystają przede wszystkim dzieci. Teraz rodzice będą musieli jeździć do mniejszych miejscowości, co jest uciążliwe. No i poniosą dodatkowe koszty na transport - dodaje Socha. Porad dermatologicznych w ramach NFZ, zamiast poradni szpitalnej, będzie udzielać placówka na terenie miasta, ale niedaleko budynku szpitala. - Delikatnie mówiąc, jestem rozczarowany tegorocznymi kontraktami. Chciałbym wiedzieć, według jakiego klucza są one rozdzielane - zastanawia się Socha.

Konkurs uzupełniający pozwolił na zakontraktowanie tych poradni, bez których pacjenci zostaliby pozbawieni opieki lekarza specjalisty. W założeniu NFZ był to ostatni etap otrzymania funduszy na świadczenia, a kolejne nie są przewidziane. Wykonana zostanie jeszcze analiza podsumowująca i jeżeli okaże się, że gdzieś występują tzw. białe plamy, niewykluczone są umowy uzupełniające. Placówki podpisują umowy na trzy lata.

- Jeśli w tym czasie któraś z poradni przestanie wykonywać świadczenia lub straci kontrakt - wówczas, by zapewnić należyte zabezpieczenie dostępu do świadczeń, możemy ogłosić konkurs uzupełniający również w ciągu roku - informuje Jolanta Pulchna, rzecznik prasowy Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

ALICJA FAŁEK