Dwóch Polaków koczowało w nocy pod Baranią Przełęczą (2389 metrów n.p.m.). Mężczyźni nie mogli zejść w dół, bo w ciemności i padającym śniegu zgubili drogę.
- Początkowo myśleli, że rano sami zejdą - mówią ratownicy Horskiej Zachrannej Służby (słowacki odpowiednik naszego Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego). - Po nocy spędzonej w górach byli jednak tak zmęczeni, że poprosili nas o pomoc. Nasi ratownicy sprowadzili ich do schroniska Teryego.
Obecnie w Tatrach panują ciężkie warunki do uprawiania turystyki. Trzeba też pamiętać, że w słowackiej części gór od 1 listopada na cały sezon zimowy jak zwykle zamknięte zostaną szlaki powyżej schronisk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?