Spełniony amerykański sen

Ostatnie zaćmienie Słońca, które można było oglądać m.in. w Niepołomicach i Krakowie miało miejsce w 1415 roku, czyli pięć lat po bitwie pod Grunwaldem, a następne będzie w Polsce w roku 2135.

Dlatego uczestnicy zajęć w niepołomickim Młodzieżowym Obserwatorium Astronomicznym jeżdżą po świecie, by oglądać to piękne zjawisko. - Nie da się go opisać słowami, to trzeba przeżyć - twierdzą Ewa Kożuch i Piotr Despet z koła multimedialnego MOA, którzy opowiedzieli nam o wrażeniach i kulisach wyprawy na zaćmienie Słońca, zorganizowanej m.in. z funduszy zdobytych z niepołomickiego Budżetu Obywatelskiego 2016-2017.

Pomysł: - W ubiegłym roku, podczas zajęć w obserwatorium padły słowa: Stany Zjednoczone. Wpierw była to ulotna myśl, zaszczepiona głównie przez pojawiające się coraz częściej wiadomości o zbliżającym się całkowitym zaćmieniu Słońca. Ale podróż za ocean? Przecież to marzenie wielu ludzi, niezależnie od wieku czy pochodzenia, marzenie nierealne do spełnienia… Z tygodnia na tydzień ta podróż zaczęła jednak zdawać się coraz bardziej realna, a inny kontynent - na wyciągnięcie ręki.

Tak rozpoczęły się długie miesiące przygotowań, szukania lotów, noclegów i transferów, zbierania sprzętu oraz informacji niezbędnych do udokumentowania zaćmienia, załatwiania wiz itp. Momentami byliśmy pewni, że nie podołamy wyzwaniu, a nasze marzenia o spełnieniu amerykańskiego snu prysną jak bańka mydlana. Ale dążyliśmy do celu wyobrażając sobie, że pewnego sierpniowego popołudnia wylądujemy w Nowym Jorku, w miejscu znanym nam jedynie z filmów i zaczniemy stamtąd naszą podróż. I tak się stało. Wylądowaliśmy tam 17 sierpnia.

Zaćmienie: - Głównym naszym celem było miasto Nashville, które leżało w strefie całkowitego zaćmienia. Obawialiśmy się o pogodę, ponieważ długoterminowe prognozy były niezachęcające - wskazywały na 40 proc. zachmurzenia. Jednak w dniu zaćmienia - 21 sierpnia - od rana świeciło słońce, niebo było prawie bezchmurne. Taka pogoda udała nam się cały dzień. Mieliśmy szczęście, bo z rozmów z innymi ekipami, które przyjechały z Polski na zaćmienie wynikało, że nie wszędzie było tak pięknie jak u nas.

Cała grupa, z wyjątkiem szefa wyprawy Janusza Jagły, miała zaćmienie całkowite oglądać pierwszy raz w życiu, emocje były więc ogromne. Uczyliśmy się fotografować i filmować Słońce przez cały rok, ale podczas fazy całkowitego zaćmienia, która trwała niewiele ponad dwie minuty, emocje wzięły górę… Mimo wszystko udało nam się zrobić piękne zdjęcia i sfilmować całe zdarzenie.

Niepołomice-Nashville: Dziękujemy mieszkańcom Niepołomic, którzy zagłosowali na nasz projekt w ramach Budżetu Obywatelskiego. Dziękujemy również Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Niepołomicach, która wsparła finansowo naszą wyprawę. Od MOA takiego wsparcia niestety nie otrzymaliśmy, jest nam z tego powodu przykro, bo przeżycie tego zjawiska było dla nas niesamowite. Wiemy, że nie udała się transmisja internetowa z zaćmienia Słońca, w Małopolskim Centrum Dźwięku i Słowa. A my transmisję przeprowadziliśmy i była ona oglądana przez wiele osób w Polsce i na świecie. Relację - robioną na bieżąco- z tego wydarzenia można zobaczyć na stronie internetowej: https://www.twitch.tv/multimoa/videos/all

Plany: Ostatnie kilka lat pracy naszego kółka multimedialnego obfitowało w edukacyjne wyprawy w różne rejony, m.in. na Teneryfę, archipelag Lofoty (na Morzu Norweskim), czy do Islandii. Grupa młodzieży z niewielkiego miasteczka, ale za to o wielkich marzeniach, potrafi osiągnąć każdy postawiony sobie cel. Z podróży wracaliśmy z pięknymi zdjęciami, filmem dokumentalnym i świeżymi pomysłami na kolejną wyprawę. Już planujemy wyjazd do Chile na zaćmienie, które będzie miało miejsce za dwa lata.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura -
odcinek 18

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik
Polski, Nasze Miasto