Za każdym razem, kiedy popełniam artykuł podobnego sortu, zastanawiam się, jak to możliwe, że moda jest aż tak okrutna, nie chce dać nam wakacji i latem nawołuje do myślenia o zimie. Cóż…
W wielkim świecie marek kalendarz jest zgoła inny niż ten, którego zwykliśmy używać. Na wybiegach wiosną dumnie kroczy jesień, zimą – lato. Więc teraz ja, zgodnie z fashion time, wszystkim zainteresowanym krótkosukienkowcom, t–shirtowcom i innym wakacyjnie, finezyjnie poubieranym czytelnikom opowiem krótką historyjkę o tym, co na siebie włożymy, kiedy temperatura zacznie spadać.
Kolory lata
Gdyby nie fakt, że gramatura ciucha znacząco się zmieni, jesienią kolorystycznie wciąż będziemy w lecie. Czeka nas rewolucja, biorąc pod uwagę fakt, że zwykle dominowały czernie i szarości. Czy polska ulica udźwignie ciężar cytrusowych futer, płaszczy i kożuszków? Za kilka miesięcy będziemy mieli okazję się przekonać, na razie informuję – jeśli planujesz być modna/y brodząc w śniegu po pas – należy zaopatrzyć się w ciepłe odzienie w kolorach żółtym, czerwonym oraz malinowym. Granatowi też dajemy szansę. Czerpiemy z jego elegancji, ciesząc się równocześnie, że przechytrzyliśmy wszędobylską czerń.
Gyspy look
Ok, kolory kolorami, ale co z fasonem? I tutaj ponownie zaskoczenie. Krój nie ulegnie znaczącym zmianom, mimo olbrzymiej zmiany pogodowej. To, co podoba nam się obecnie, podobać nam się będzie w kolejnym sezonie. Na poły wyrafinowany, na poły gypsy look á la lata 70. ma się dobrze! Jeśli spodnie, to z wysoką talią zaznaczoną cieniutkim paseczkiem. Spódnica również powiela tę samą historię – talia wędruje wysoko. Nie narzekajmy na monotonię – efekt nóg do nieba murowany!
CZYTAJ DALEJ >>R E K L A M A
Na wypadek mokrej jesieni albo srogiej zimy projektanci – w tym Michael Kors i siostry z teamu Rodarte – podrzucają nam ideę płaszcza długiego po kostki. Nie od parady będzie też przywdzianie skórzanej spódniczki (Hermes, Marc Jacobs). Alternatywą niech staną się – tak jak u Philipa Lima – kolorowe spodnie, do nich dorzuć futro w stylu luksusowych Gucciego, Valentino czy Diora i już trzęsiesz ulicą!
Nie będzie też chyba niespodzianką fakt, że wraz z zimnymi miesiącami wraca wieczorowy, wymagający aksamit. Ukochali go sobie w sezonie 2011/12 i klasyczny Armani i dość nowatorscy Proenza Schouler.
Miłym modowym akcentem będą pelerynki. Hm… będąc szczerą, znowu nihil novi… ubiegła zima też kochała ten fason.
Geometryczne dodatki
Co z dodatkami? Bezapelacyjnie wygrywają proste, geometryczne formy: i butów, i torebek. W dłoni sztywny kuferek na dwóch krótkich rączkach (Bottega Venetta, Mulberry), na stópkach botki na koturnie, jak u Prady, Burberry i Acne. Tak się mniej więcej przedstawia sprawa nie mniej ważnych dodatków.
Ładnie te trendy wyglądają… ciepło i przyjaźnie; znamy je bowiem od grubej, zimowej podszewki z zeszłego sezonu. Zawiedzeni, bo bez nowości? Na sam koniec smaczek. Ultramaryna kolorem, który na łopatki kładzie każdy inny! YSL, Rag&Bone, Iceberg, G. Ferre… Przyjrzyj się ich propozycjom. Warto, bo taki wibrujący niebieski zimową porą podziała trochę jak most do lada dzień nadchodzącego sezonu wiosennego, w którym to kluczową rolę odegra… Basta! Poprzestańmy na tym, że w lipcowe upały chłodzić nas będzie myśl o nas samych, modnie odzianych, spacerujących w jesienną słotę, albo inne śniegi i mrozy. Na razie, udanych wakacji!
RUSLANA ZHUKOVA
Zdjęcia: H&M/Andreas Sjödin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?