Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spinają się na „Pasy”

Andrzej Stanowski
Hokeiści Comarch Cracovii są zdecydowanym faworytem dzisiejszego spotkania
Hokeiści Comarch Cracovii są zdecydowanym faworytem dzisiejszego spotkania Anna Kaczmarz
Ekstraklasa hokeja. Dziś lider z Krakowa zmierzy się na swoim lodowisku z Unią Oświęcim

Po 10-dniowej przerwie przeznaczonej na występy reprezentacji w turnieju EIHC wznawia rozgrywki ekstraklasa. Dzisiaj o godz. 18.30 Comarch Cracovia podejmuje Unię Oświęcim. Oba zespoły dzieli w tabeli przepaść, krakowianie są liderem z 76 punktami, drużyna z Oświęcimia jest szósta, uzbierała o 33 „oczka” mniej.

Aż 12 hokeistów Cracovii brało ostatnio udział w meczach kadry. Na treningach trener Rudolf Rohaczek miał raptem 11 zawodników, w tym 2 bramkarzy. Aby skompletować do gier wewnętrznych dwie piątki, stroje ubierali drugi trener Mariusz Dulęba albo kierownik drużyny Sebastian Witowski. Obaj przez wiele lat występowali w zespole „Pasów”. - Oj, było ciężko, wypadłem już z rytmu treningowego - śmieje się Witowski.

Nie ćwiczył Oliver Paczkowski, który dzisiaj nie zagra. Rohaczek dużo czasu poświęcał na trening fizyczny. Chodziło o to, by zawodnicy doładowali akumulatory przed drugą częścią sezonu i play-off.

Wczoraj po raz pierwszy zespół pracował w pełnym składzie, już z kadrowiczami.

- Czeka nas trudny mecz, zespół z Oświęcimia zawsze spina się na pojedynki z nami i gra z nami dobre mecze - mówi trener Cracovii Rudolf Rohaczek.

W bardzo dobrym nastroju wrócił z kadry napastnik Kacper Guzik, który w zwycięskim meczu z Francją (3:2) zdobył dwa gole.

- Cieszę się z tych trafień, to druga i trzecia moja bramka dla drużyny narodowej. Turniej stał na wysokim poziomie, a nasi rywale byli bardzo mocni, przecież Kazachstan i Francja grają w światowej elicie. Wygrane z Włochami oraz Francją mocno podbudowały nas psychicznie. Pokazały, że stać nas na walkę o wielkie cele. W naszym zespole jest potencjał. Teraz musimy potwierdzić to w kwietniu na mistrzostwach świata dywizji 1A w Katowicach - mówi Kacper Guzik.

Napastnik Cracovii koncentruje się teraz na meczach ligowych i Pucharze Polski.

- Zapominam o kadrze, szykuję się z kolegami do meczu z Unią Oświęcim. To nieobliczalny zespół, potrafiący płatać niespodzianki. Musimy wyjść na lód w pełni skoncentrowani, grać swój hokej, a wtedy będzie dobrze. Myślimy już o finałowym turnieju Pucharu Polski, który w dniach 29 i 30 grudnia zostanie rozegrany w Nowym Targu. W półfinale przyjdzie się nam zmierzyć z JKH Jastrzębie, z którym wygrywamy w lidze, ale po ciężkiej walce. Bardzo cieszę się na ten turniej, zostanie rozegrany w moim rodzinnym Nowym Targu. Na pewno na widowni zasiądą moi rodzice - twierdzi Guzik.

W dzisiejszym meczu z Unią ma już zagrać czołowy napastnik Cracovii Czech Petr Sinagl, który miał krwiaka na stopie i nie wystąpił w kilku ostatnich spotkaniach. Patrik Svitana, po kontuzji obojczyka, już ćwiczy, ale jego udział jest wątpliwy.

W pozostałych meczach grupy I dziś grają: TatrySki Podhale - JKH Jastrzębie i Ciarko PBS Sanok - GKS Tychy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski